Tak słabych drużyn w derbach Manchesteru nie było od 38 lat
2024-12-15 13:07:44; Aktualizacja: 3 godziny temuDerby Manchesteru od lat dostarczają wielu emocji. Fakty są jednak takie, że przy okazji najbliższego pojedynku czeka nas starcie dwóch najgorszych drużyn od blisko czterech dekad.
Oba zespoły mierzyły się ze sobą już na początku obecnego sezonu w ramach meczu o Tarczę Wspólnoty. W sierpniowej konfrontacji do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne, a te lepiej egzekwowali „Obywatele”.
Minęło raptem kilka miesięcy, a w szeregach zwaśnionych ekip zmieniło się bardzo wiele.
Przede wszystkim za wyniki Manchesteru United odpowiada teraz Rúben Amorim, który na ławce trenerskiej zastąpił zwolnionego Erika ten Haga. Portugalczyk stara się wdrożyć własną filozofię, sprawdzoną w rodzimym Sportingu, lecz do tej pory mierne są tego efekty. Widocznie potrzebuje czasu.Popularne
Po drugiej stronie barykady mamy natomiast do czynienia z kryzysem, jakiego nie przypominają sobie nawet wieloletni kibice. Drużyna dowodzona przez Pepa Guardiolę wygrała ledwie jedno z dziesięciu ostatnich spotkań. Przy równej liczbie rozegranych meczów do liderującego tabeli Liverpoolu traci już dziewięć punktów, wobec czego trudno w tej chwili wyobrazić sobie, aby urzędujący mistrz kraju obronił tytuł piąty sezon z rzędu.
Dotychczas w 15 kolejkach Manchester City uzbierał 27 punktów. Tak źle na obecnym etapie zmagań nie było od 14 lat - w sezonie 2010/2011 zespół z Etihad Stadium zgromadził 26 „oczek”.
Spoglądając w kierunku derbowego rywala „Obywateli”, obraz rysuje się dramatycznie. Jest jeszcze gorzej.
Manchester United po 15 ligowych kolejkach ma aktualnie 19 punktów. Aby trafić na kampanię, w ramach której po rzeczonej liczbie rozegranych pojedynków „Czerwone Diabły” nie przekroczyły bariery 20 punktów, musimy cofnąć się do sezonu... 1986/1987.
Wówczas drużyna, którą w listopadzie przejął sir Alex Ferguson, dysponowała niechlubnym dorobkiem 14 punktów. Manchester City zebrał ledwie „oczko” więcej.
Zmierzamy zatem ku niedzielnym derbom, w których naprzeciw siebie staną jednocześnie najsłabsze zespoły od prawie 40 lat.
Mimo wszystko faworytem do zgarnięcia trzech punktów wydaje się ekipa Pepa Guardioli. Co by nie mówić, podopieczni hiszpańskiego szkoleniowca zdobyli do tej pory osiem punktów więcej, w związku z czym znajdują się na ten moment osiem lokat wyżej od swojego najbliższego rywala. Ponadto będą mogli oni liczyć na wsparcie ze strony własnych trybun, bo rywalizacja odbędzie się na Etihad Stadium.
Spotkanie Manchester City - Manchester United rozpocznie się o godzinie 17:30. Transmisja dostępna w usłudze Viaplay.