Takich słów nie można było się spodziewać. „Tęsknie za Maciejem Rosołkiem”

2025-10-31 08:44:27; Aktualizacja: 4 godziny temu
Takich słów nie można było się spodziewać. „Tęsknie za Maciejem Rosołkiem” Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: WeszloTV

Legia Warszawa zakończyła swoją przygodę w Pucharze Polski. W starciu z Pogonią Szczecin ponownie grała nieskutecznie i bez polotu. Wojciech Kowalczyk ma wielkie zastrzeżenia do napastników stołecznego zespołu. Przyznał, że w tym momencie tęskni już nawet za Maciejem Rosołkiem. „Jak można wyjść na mecz bokami Krasniqi i Chodyna?” - stwierdził na kanale WeszloTV.

Jak przekazał w piątkowy poranek Łukasz Olkowicz, Legia nie ma już trenera. W nocy zapadła decyzja o zwolnieniu Edwarda Iordănescu. Trudno też nie odnieść wrażenia, że nie ma także napastników. 

Przy Łazienkowskiej przebudowano latem ofensywę. Do zespołu dołączyli Mileta Rajović - sprowadzony za rekordowe trzy miliony euro - i Antonio Čolak. Pod nieobecność kontuzjowanego Jeana-Pierre'a Nsame to ta dwójka miała odpowiadać za zdobywanie bramek. 

Wspomniany duet nie radzi sobie, eufemistycznie rzecz ujmując, najlepiej. Czy to powinno kogoś zaskakiwać? Chorwacki zawodnik na przestrzeni dwóch ostatnich lat zdobył dokładnie... dwa gole. Na premierowe trafienie w Legii nadal czeka. 

Po porażce z Pogonią Szczecin wiele krytycznych słów w stronę klubu z Łazienkowskiej rzucił Wojciech Kowalczyk.

- Teraz to jest męczenie buły. Pewnie zaraz będzie na konferencji o kontrolowaniu meczu, ale co to jest za kontrola? Gdzie tu masz napastnika, który jest w stanie oddać celny strzał na bramkę? Ja już nie tęsknię za Szkurynem. Z każdym meczem tęsknię za Rosołkiem. Jak można wyjść na mecz bokami Krasniqi i Chodyna? Patrzę na tę Legię i po kilku kolejkach widzę u zawodnika, że jest obsrany - narzekał były zawodnik „Wojskowych” na kanale WeszloTV.

Na wspomnianego Rosołka spadała w Legii duża krytyka. Dostawiał wiele szans od trenerów, choć zdaniem wielu na to nie zasługiwał. Tego lata trafił do GKS-u Katowice, gdzie gra także Iłla Szkuryn.