Tebas: W lidze hiszpańskiej nie będzie miejsca dla Barcelony i Espanyolu

Prezydent ligi hiszpańskiej (LFP) Javier Tebas oświadczył po raz kolejny, że Barcelona i Espanyol nie będą rozgrywać spotkań ligowych w Primera División, jeżeli Katalonia zostanie uznana za niepodległe państwo.

Już przez bardzo długi okres trwa spór o wschodni region Hiszpanii, którego mieszkańcy żądają referendum dotyczącego niepodległości. Władze Katalonii do 15 października mają zdecydować, czy takowe w ogóle ma się odbyć. Wybory pierwotnie zaplanowano na 9 listopada.

Odłam tego regionu spowodowałby nie tylko zmiany w strukturze poltycznej czy gospodarzej, ale także w hiszpańskiej federacji piłkarskiej. Tak przynajmniej uważa Tebas, który twierdzi, że wtedy w La Liga nie będzie miejsca dla takich katalońskich ekip, powołując się na prawo o sporcie.

- Takie drużyny jak Espanyol czy Barcelona nie będą mogły uczestniczyć w lidze hiszpańskiej, jeśli Katalonia będzie niepodległa. Prawo o sporcie głosi wyraźnie, że tylko jeden kraj spoza Hiszpanii może legalnie brać udział w tych rozgrywkach. Jest to Andora - powiedział Tebas.