Górnik Łęczna szuka nowego trenera. Ta opcja odpada?

Górnik Łęczna cały czas prowadzi poszukiwania nowego szkoleniowca. Kandydatem był Kamil Kiereś, ale Kamil Bętkowski uważa teraz, że 51-latek raczej nie zostanie trenerem pierwszoligowca.

Po pierwszej części sezonu nad Górnikiem Łęczna zebrały się bardzo ciemne chmury. Klub z Lubelszczyzny zajmuje ostatnie miejsce w tabeli pierwszej ligi i jest na ten moment jednym z głównych kandydatów do spadku.

Łęczyński zespół ma ogromne problemy z punktowaniem. Na przestrzeni dziewiętnastu rozegranych spotkań tylko raz udało mu się zwyciężyć, do czego dochodzi jeszcze osiem remisów i dziesięć porażek.

Pod koniec września ze względu na rozczarowujące rezultaty i brak widocznej poprawy Górnik podjął decyzję o zakończeniu współpracy z trenerem Maciejem Stolarczykiem. Do końca roku jego rolę przejął Daniel Rusek, ale w drugiej części sezonu na ławce zasiądzie już nowy trener.

Popularne

Previous

Jerzy Dudek: To najlepiej zarządzany klub w Polsce

Marek Papszun sprowadzi do Legii Warszawa tego napastnika?

Transfer gracza Rakowa Częstochowa do Legii Warszawa? Marek Papszun zapytany

Mario Balotelli nie chciał do Wieczystej Kraków. Rozmawia z 37-krotnym mistrzem kraju

Odmówił dołączenia do Legii Warszawa! To ma być jego nowy klub

Mario Balotelli w Polsce? Doszło do kontaktu

Marc-André ter Stegen zdecydował w sprawie przyszłości

Jagiellonia Białystok wygrała o niego wyścig. „Rozchwytywany w Ekstraklasie”

Next

Wciąż jednak nie wiadomo, kto nim zostanie, choć wygląda na to, że jedna z kandydatur właśnie odpadła.

Kamil Bętkowski informował w grudniu, że pierwszoligowiec prowadzi rozmowy z Kamilem Kieresiem. Teraz to samo źródło przekazało, że mimo podjętych dyskusji między stronami raczej nie dojdzie do nawiązania współpracy.

Kiereś pracował w Górniku w latach 2019-2022. To był naprawdę owocny okres. Razem z drużyną z Łęcznej najpierw wywalczył awans z drugiej ligi do pierwszej, a następnie spełnił marzenia kibiców i wprowadził ją do Ekstraklasy.

51-latek pozostaje bez zatrudnienia od lata poprzedniego roku, kiedy to opuścił szeregi Stali Mielec.