Tévez: Nic nie wiem o piłce i zamierzam zostać prezydentem
2015-04-13 18:50:53; Aktualizacja: 9 lat temuCarlos Alberto Tévez udzielił ciekawego wywiadu "La Repubblica", w którym poruszył kwestie związane ze swoją przyszłością, obecną edycją Ligi Mistrzów oraz nawiązał do poprzednich lat swojej kariery.
Argentyńczyk rozpoczął od skomentowania obecnych rozgrywek, nie zapominając o przedsezonowej zmianie trenera.
- Możemy wygrać Ligę Mistrzów, a nasz potencjał pokazaliśmy w starciach z Borussią. Jesteśmy trochę jak Atletico sprzed roku, z tym że finał w naszym przypadku będzie inny. Allegri nauczył na cierpliwości, spokojnego oczekiwania na realizację celu, do którego dążymy. Nie chcę go jednak porównywać z Conte. Wracając do pucharów, sądzę że o miano najlepszej klubowej drużyny w Europie powalczymy z Bayernem, tak czuję - powiedział.
W dalszej części rozmowy 31-latek dokonał krótkiego podsumowania swojej kariery.Popularne
- Lubię pełnić rolę lidera w zespole, nawet jeśli nie jestem jedyny. W United wygrałem wszystko, ale nie byłem ważny. Nie muszę być, jeśli wszystko wygrywam. Czy to był najlepszy moment w mojej karierze? Nie, w Boca czułem się idealnie. W Juventusie mamy układ, trener uczciwie mnie traktuje i wiem, że gdy mam piłkę przy nodze, mogę robić z nią co zechcę. Gdy jej nie mam, po prostu muszę iść i walczyć o nią. Nie ukrywam, że znajomość języka to także fundament do pozostania liderem - tłumaczył napastnik.
- Popełniłem błąd przechodząc do City. Nie czułem tam, by ktokolwiek we mnie wierzył. Decyzja o odejściu była jedyną słuszną reakcją - dodał.
Nie mogło także zabraknąć tematu powrotu do ojczyzny.
- Dziesięć lat w Europie to dużo. Tęsknię za moją rodziną, za życiem w Buenos Aires. Nawet porwanie mojego ojca tego nie zmieniło. Chcę zagrać jeszcze raz w Boca. Kiedy? To zależy od działaczy. Później pragnę zostać prezydentem tego klubu, nie zrażając się niepowodzeniem, jakie zaliczył Daniel Passarella, podążając podobną ścieżką, tyle że w River Plate - oświadczył.
Na koniec Tévez poruszył pozaboiskowe tematy.
- Poza graniem w piłkę doskonale gotuję. Zresztą, o futbolu wiem tyle, co nic, bo nie oglądam spotkań w telewizji. Wiele ludzi myśli też, że jestem twardzielem, a tak naprawdę drzemie we mnie dusza romantyka i kocham rodzinne życie - zakończył.