Thierry Henry łączony z powrotem na ławkę w roli pierwszego trenera

Bordeaux ma na koncie trzy porażki w Ligue 1 z rzędu. W ostatniej kolejce „Żyrondyści” przegrali z Rennes aż 0:6. Drużyna z dorobkiem 17 punktów zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli ligi francuskiej.

W niedzielę Bordeaux zmierzy się w lidze ze Strasbourgiem i wydaje się, że będzie to mecz ostatniej szansy dla trenera Vladimira Petkovicia. Zwolnienie byłego selekcjonera reprezentacji Szwajcarii nie jest jeszcze przesądzone, ale to bardzo realny scenariusz. Władze klubu już teraz analizują kandydatury na jego następcę.

W tym gronie ma znajdować się Thierry Henry, którego bardzo ceni prezydent Bordeaux Gérard Lopez. Działacz brał pod uwagę jego zatrudnienie już latem. Strony pozostały w kontakcie i 44-latek był nawet zapraszany na kilka meczów rodzimej ekipy.

Kariera szkoleniowa Henry'ego rozpoczęła się słabo. 44-latek zanotował nieudane przygody z AS Monaco oraz Montreal Impact. W maju 2021 roku wrócił do sztabu szkoleniowego reprezentacji Belgii, którego był częścią przed podjęciem pracy na własny rachunek. Francuz pomaga tam Roberto Martínezowi.