Thierry Henry na temat napiętego terminarza. „Jako ekspert. Uwielbiam to. Ale jako były zawodnik i trener...”
2024-09-12 11:31:57; Aktualizacja: 2 miesiące temuTrener i ekspert telewizyjny Thierry Henry dołączył do grona osób wypowiadających się negatywnie na temat napiętego piłkarskiego kalendarza.
W ostatnim czasie coraz więcej negatywnych słów pojawia się w przestrzeni medialnej w kwestii krótkich przerw między poszczególnymi spotkaniami czy też liczby meczów do rozegrania na poziomie klubowym oraz reprezentacyjnym.
Na razie FIFA oraz UEFA niewiele sobie z tego robią, mimo że głos w tej sprawie zabiera coraz więcej piłkarzy i trenerów. A teraz dołączył do nich także Thierry Henry.
Były opiekun młodzieżowej reprezentacji Francji pełni obecnie funkcję eksperta telewizyjnego w CBS. Z tego punktu widzenia jest zachwycony, że przechodzi mu zajmować się większą liczbą pojedynków, ale jako trener i emerytowany zawodnik doskonale zdaje sobie sprawę, do jakich negatywnych skutków mogą doprowadzić przeciążenia narzucane najlepszym graczom globu.Popularne
- Myślę, że dla nas, dla CBS, to po prostu niesamowite, móc mówić o większej liczbie meczów. Ale dla mnie jest jedno „ale”, ponieważ zamierzam dalej być trenerem. To jest za dużo meczów, za dużo meczów. Jako były zawodnik nie wiem, jak ci goście to robią. Jako ekspert. Uwielbiam to. Ale jako były zawodnik i trener uważam, że to za dużo meczów - powiedział 47-latek, podając za negatywny przykład przeładowania terminarza Jude'a Bellinghama.
- Bellingham jest już kontuzjowany. Ciężko jest rozegrać cały sezon, a potem pojechać jeszcze na EURO i wrócić, żeby grać ponownie dla reprezentacji. Mecze są rozgrywane na lewo i prawo, a potem czekają nas jeszcze Klubowe Mistrzostwa Świata po zakończeniu sezonu. Tak więc bardzo chcę zobaczyć mecze Milanu z Liverpoolem czy Manchesteru City z Interem z udziałem najlepszych zawodników, którzy są w stanie grać, kiedy tylko mogą. To również jest częścią produktu, posiadanie najlepszych piłkarzy na boisku, którzy są w stanie grać cały czas. To jest dla nas wyjątkowe, ale gdybym był teraz trenerem, nie wiem, czy uznałbym to za wyjątkowe. Jest dużo meczów - dodał.