To może być hit Ekstraklasy. Motor Lublin pracował nad tym transferem bardzo długo
2025-01-25 11:07:38; Aktualizacja: 4 dni temuMotor Lublin po udanej rundzie nie zamierza spoczywać na laurach. Beniaminek przeprowadził w styczniu kilka naprawdę ciekawych transferów. Bardzo długo zabiegał o Antonio Sefera, który w końcu wzmocnił szeregi Mateusza Stolarskiego. „Mówią, że przypomina Wahana Biczachczjana” - powiedział Łukasz Olkowicz na kanale Meczyki.pl.
Motor Lublin poradził sobie bardzo dobrze po powrocie do Ekstraklasy. Na przestrzeni pierwszych miesięcy zdołał wyprzedzić wielu bardziej doświadczonych graczy, zajmując siódme miejsce w tabeli. Nikt w gabinetach klubu z województwa lubelskiego nie zamierza jednak spoczywać na laurach.
Beniaminek dokonał w styczniu kilku naprawdę ciekawych ruchów. Pod skrzydła Mateusza Stolarskiego dołączyli już Hervé Matthys, Gasper Tratnik, Bright Ede i przede wszystkim Antonio Sefer.
O transferze rumuńskiego skrzydłowego mówiło się najwięcej. Motor pracował nad tym ruchem naprawdę długo, zdając sobie sprawę, że może pozyskać naprawdę dobrego zawodnika.Popularne
24-latek rundę jesienną zwieńczył pięcioma golami i pięcioma asystami dla Hapoela Beer Szewa.
- Najwięcej działo się w Motorze Lublin - pracowali trenerzy i zawodnicy, ale czuć było takie wyczekiwanie na transfer, który był bardzo mocno skrywany. Okazało się, że tym nazwiskiem jest Antonio Sefer z Hapoelu Beer Szewa. Nad tym transferem pracowano już od października, by przekonać zarówno zawodnika, jak i jego klub, i w końcu udało się dopiąć ten ruch. W Motorze są bardzo z tego zadowoleni - mówią, że Sefer przypomina Biczachczjana, jeśli chodzi o styl gry i mają duże oczekiwania do tego, co pokaże - powiedział na kanale Meczyki.pl Łukasz Olkowicz.
Motor nie chciał ryzykować. Sefer został wypożyczony do końca sezonu, ale w porozumieniu widnieje opcja wykupu.