To może być jego „last dance” z reprezentacją Polski. „Jeśli to się nie uda, czeka ją trzęsienie ziemi”
2024-02-05 08:46:43; Aktualizacja: 9 miesięcy temuW marcu reprezentację Polski czekają baraże o awans na EURO 2024. Kamil Grosicki przyznał w rozmowie ze Sport.tvp.pl, że w przypadku braku promocji może pożegnać się z nią kilku starszych zawodników, w tym on sam.
Za reprezentacją Polski słabe eliminacje Mistrzostw Europy 2024. Jeszcze pod wodzą Fernando Santosa uległa ona Czechom, Mołdawii i Albanii. Po objęciu jej sterów przez Michała Probierza drużyna też tylko zremisowała z tymi dwoma pierwszymi, w efekcie czego zajęła dopiero trzecie miejsce w tabeli grupy E i nie wywalczyła bezpośredniego awansu na turniej. O niego dzięki wcześniejszym występom w Lidze Narodów będzie rywalizować w barażach.
21 marca nasz zespół narodowy zmierzy się w półfinale z Estonią. W potencjalnym finale czekać będzie Walia albo Finlandia.
Kamil Grosicki przyznał w rozmowie ze Sport.tvp.pl, że choć najłatwiej uderzać w selekcjonerów, to piłkarze wychodzą na murawę i oni zawiedli najbardziej. Kilka spotkań w ich wykonaniu nazwał kompromitującymi. Popularne
Skrzydłowy Pogoni Szczecin zwrócił też uwagę na to, iż nieprzebrnięcie przez drużynę przez baraże będzie oznaczało nie tylko brak gry na turnieju mistrzowskim, ale również może doprowadzić do dużych zmian w jej szeregach.
- Nie zasłużyliśmy na to, by awansować, ale wciąż mamy szansę poprzez baraże dzięki przeszłości w Lidze Narodów. Musimy ją wykorzystać. Jeśli to się nie uda, to reprezentację czeka poważne trzęsienie ziemi. Wtedy najstarsi zawodnicy na pewno będą musieli pogodzić się z przyszłością. Dojdzie do rewolucji. Nawet w moim przypadku… Jeśli awansu nie będzie, to marcowe zgrupowanie będę mógł pewnie określić mianem „last dance” - powiedział 35-latek (cała rozmowa TUTAJ).