To może okazać się bardzo istotne na koniec sezonu. Piłkarze Rakowa Częstochowa rozbili Lecha Poznań i mogą być podwójnie zadowoleni

Raków Częstochowa rozbił w niedzielę Lecha Poznań 4:0, odrabiając tym samym „stratę” z pierwszego starcia z „Kolejorzem” w tym sezonie i ma teraz lepszy bilans bezpośrednich meczów.

Lech Poznań podejmował na swoim stadionie Raków Częstochowa w ramach szóstej kolejki Ekstraklasy. „Kolejorz” wygrał 4:1 po bramkach Michała Gurgula, Filipa Marchwińskiego, Kristoffera Velde i Adriela Ba Louy.

W niedzielę przyszedł czas na drugą potyczkę między obiema drużynami w tym sezonie. Tym razem to częstochowianie wygrali wysoko, pokonując poznaniaków 4:0. Na listę strzelców wpisali się Bartosz Nowak, Gustav Berggren (dublet) oraz Bartosz Mrozek (trafienie samobójcze).

Raków może cieszyć się ze zwycięstwa i jednocześnie z tego, że mimo wysokiej porażki w pierwszym starciu ma lepszy bilans bezpośrednich spotkań z Lechem. To oczywiście nie musi, ale może okazać się ważne na koniec sezonu. W przypadku takiej samej liczby punktów na finiszu rozgrywek to właśnie on decyduje o wyższym miejscu.

W tym momencie częstochowianie mają na koncie 39 punktów w tabeli Ekstraklasy, co daje im piątą lokatę. Lech znajduje się jedno „oczko” nad nimi, ale to Raków rozegrał mecz mniej.

W następnej kolejce ekipa z Częstochowy zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Lech zmierzy się z Górnikiem Zabrze na jego terenie.