To największe „wzmocnienie” Wisły Kraków
2025-02-15 09:34:07; Aktualizacja: 8 godzin temu![To największe „wzmocnienie” Wisły Kraków](img/photos/102828/1500xauto/mariusz-jop.jpg)
Wisła Kraków zmierzy się ze Zniczem Pruszków w ramach pierwszej ligi, a przed tym meczem z dziennikarzami spotkał się Mariusz Jop. Trener był pytany między innymi o ewentualne wzmocnienia w szeregach pierwszoligowca. Sternik siódmej drużyny zaplecza Ekstraklasy wyraził zadowolenie faktem, że nikt nie odszedł.
Cel Wisły Kraków na rundę wiosenną jest jasny i zakłada awans do Ekstraklasy. Wydawało się, że z tego powodu w zimowym oknie działacze ruszą po wzmocnienia. Bardzo długo jednak te nie nadeszły, a przełom miał miejsce dopiero w ostatnich dniach.
Nowym piłkarzem 13-krotnego mistrza kraju został bowiem Marko Poletanović. Serb powinien być remedium na problemy w środku pola, z którymi zmaga się Mariusz Jop. Szkoleniowiec jest zadowolony z tego ruchu.
- Cieszę się, że Marko Poletanović jest z nami, bo jest to piłkarz, który zna polską ligę, zna mentalność, zna ten klub, zna kibiców, więc wiemy, że ten proces adaptacji w naszym zespole będzie przebiegał bardzo szybko i możemy go już brać pod uwagę, jeśli chodzi o wyjściową jedenastkę - stwierdził.Popularne
Trener był też pytany o następne transfery. Okazuje się jednak, że dla niego największym „wzmocnieniem” jest to, że nikt nie odszedł.
- Mówiłem pod koniec poprzedniej rundy, że zespół, który miałem do dyspozycji, ci ludzie są w stanie rywalizować z każdym o trzy punkty u siebie i na wyjeździe. Jest to zespół, który jest w stanie wygrać z każdym i potwierdzaliśmy w wielu meczach bardzo dobrą dyspozycję. Cieszę się, że nikt z tego zespołu nie odszedł.
- To jednak nie jest tak, że musimy dokonać jakichś transferów, by realnie myśleć o pokazywaniu dobrego futbolu i walce o trzy punkty w każdym spotkaniu - dodał.
Początek sobotniego meczu Wisła Kraków - Znicz Pruszków o 17:00.