To największy wyrzut sumienia Rakowa Częstochowa. „Ten sezon byłby dla niego rewelacyjny”
2024-09-27 17:14:44; Aktualizacja: 1 miesiąc temuRaków Częstochowa po burzliwych tygodniach rozstał się w końcu z Johnem Yeboahem. Dawid Szwarga zapewniał w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą, że ekwadorski skrzydłowy zyskałby znacznie więcej, gdyby został jeszcze na sezon przy Limanowskiego. „Nie pokazał pełni potencjału” - tłumaczył trener.
John Yeboah sfinalizował ostatecznie pod koniec sierpnia upragniony transfer do Venezii. Droga do Serie A była jednak długa i wyboista. Zawodnik obrał stanowczą taktykę, chcąc wymusić na Rakowie Częstochowa zgodę na rozstania. Najpierw opóźniał swój powrót do Częstochowy, a potem starał się wymigać od występów w czwartoligowych rezerwach.
Ubiegłoroczny mistrz Polski zarobił na Ekwadorczyku, lecz z pewnością oczekiwano po tej współpracy znacznie więcej.
Yeboah trafiał na Limanowskiego po bardzo udanym sezonie w Śląsku Wrocław, okraszonym trzynastoma golami. Raków nie miał zatem oporów, by przeznaczyć na jego transfer rekordowe 1,5 miliona euro.Popularne
Bilans 24-latka w Rakowie zatrzymał się na 44 występach, czterech trafieniach i sześciu asystach. Dawid Szwarga jest przekonany, że mógł on osiągnąć znacznie więcej w czerwono-niebieskich barwach.
- Nie pokazał swojego pełnego potencjału. Ten sezon, gdyby został w Rakowie Częstochowa, byłby dla niego rewelacyjny. Znał model, dobrze bronił, nie trzeba było z nim rozmawiać na każdy temat, bo już to rozumiał. Wtedy mógł poczuć się swobodnie. Jak zawodnik czuje się swobodnie, rozumie model, to może pokazać pełnię potencjału. Drugie półrocze w jego wykonaniu mogło być lepsze liczbowo, on doskonale o tym wie - tłumaczył 33-latek w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą.