To on zajmie miejsce na prawej obronie Górnika Zabrze?

2024-10-04 08:03:57; Aktualizacja: 1 godzina temu
To on zajmie miejsce na prawej obronie Górnika Zabrze? Fot. FotoPyK
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Roosevelta81.pl

Manu Sánchez, podstawowy prawy obrońca Górnika Zabrze, w meczu z Legią Warszawa nabawił się kontuzji, która wyeliminuje go z gry w najbliższym czasie. Przy Łazienkowskiej zastąpił go Paweł Olkowski, z którym porozmawiał portal Roosevelta81.pl.

Latem do Górnika Zabrze sprowadzono Manu Sáncheza, który dobrze wprowadził się do zespołu i był pewnym punktem na prawej stronie defensywy, ale już w piątej minucie starcia z Legią Warszawa opuścił boisko ze względu na kontuzję, a zastąpił go Paweł Olkowski.

34-latek właśnie w szeregach „Trójkolorowych” wypłynął na szerokie wody. Występy przy Roosevelta zapewniły mu transfer do 1. FC Köln, później występował jeszcze w angielskim Boltonie Wanderers oraz tureckim Gaziantepie, a latem 2022 roku powrócił do Zabrza.

Od tego czasu zanotował dla Górnika 60 występów, z czego sześć w tej kampanii, spędzając na boisku 207 minut. Olkowski ma jednak apetyt na więcej, o czym mówił w rozmowie z portalem Roosevelta81.pl.

– Z minut spędzonych na boisku na pewno nie jestem zadowolony. Chciałbym grać więcej, ale decyzja zawsze należy do trenera i ja to szanuję. Jestem dla drużyny i za każdym razem, gdy dostaję jakieś minuty na boisku, to staram się pomagać młodym zawodnikom, także tym, którzy siedzą na ławce, żeby się nie załamywali i wierzyli, że ich czas nadejdzie. Ta różnica piłkarska nie jest duża, wszyscy są blisko gry i gra w Ekstraklasie nie jest czymś nieosiągalnym - stwierdził 34-latek.

Być może Olkowski wkrótce spędzi na boisku więcej minut, bo właśnie on wydaje się faworytem do zastąpienia kontuzjowanego Sáncheza. Alternatywą dla Jana Urbana może być 19-letni Norbert Barczak albo przesunięcie tam Dominika Szali. 34-latek zapewnia, że zaakceptuje każdą decyzję szkoleniowca.

– Nie wiem, czy jestem dziś bliżej wyjściowej jedenastki. To decyzja trenera, a jaka by ona nie była, ja ją uszanuję. Jestem do dyspozycji bez względu na to czy zagram pięć, dziesięć, 45 czy jak ostatnio 85 minut - zadeklarował 13-krotny reprezentant Polski.

Cała rozmowa z Pawłem Olkowskim dostępna jest tutaj.