To on „zwolnił” Jakuba Kwiatkowskiego. Cezary Kulesza umywa ręce

2023-12-18 10:51:56; Aktualizacja: 11 miesięcy temu
To on „zwolnił” Jakuba Kwiatkowskiego. Cezary Kulesza umywa ręce Fot. FotoPyK
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Cezary Kulesza udzielił obszernego wywiadu dla „Przeglądu Sportowego Onet”. W nim poruszył kilka palących kwestii, w tym głośne zwolnienie Jakuba Kwiatkowskiego. Prezes PZPN-u wyjaśnił, kto zdecydował o rozstaniu.

Polski Związek Piłki Nożnej od dłuższego czasu nie cieszy się dobrą prasą. Po wielu aferach i sportowych wpadkach wizerunek federacji znacznie ucierpiał. Potrzeba mnóstwo pracy i czasu, by go ocieplić.

W ostatnich tygodniach na PZPN wylały się dwa duże wiadra krytyki. Najpierw w mocnych słowach o organizacji zarządzanej przez Cezarego Kuleszę napisał Piotr Żelazny, a później Rafał Stec.

Tematyka publikacji tej dwójki świadczy, że w rzeczonych wiadrach znajdował się raczej wysokoprocentowy napitek, a nie woda.

Oczywiście, nadal nie opadł kurz po zwolnieniu wieloletniego pracownika związku, Jakuba Kwiatkowskiego, z którym pożegnano się jedynie krótkim, niezwykle oschłym, komunikatem.

Cezary Kulesza w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego Onet” został zapytany o tę kwestię.

- Tego chciał Michał Probierz. Przez kilka dni sygnalizował mi, co chce zrobić. Radziłem mu, żeby się dobrze zastanowił, przemyślał wszystkie argumenty. Znam Michała od lat i wiem, że to jego charakterystyczna cecha – gdy sobie ułoży w głowie jakiś scenariusz, strasznie trudno go przekonać do innych rozwiązań. W decyzjach dotyczących kadry jest suwerenny i bardzo dobrze, bo to on bezpośrednio odpowiada za wyniki reprezentacji. Spotkaliśmy się z Michałem, trochę porozmawialiśmy, ale na koniec powtórzył swoje zdanie, że nie widzi Kuby Kwiatkowskiego w swoim sztabie - wyjaśnił prezes.

- Chcieliśmy mu zrobić zupełnie inne pożegnanie. Zamówiliśmy mu paterę z grawerką, spersonalizowaną koszulkę, wszystko miało się odbyć w takim stylu, na jaki przez jedenaście lat pracy w PZPN sobie zasłużył. Planowaliśmy takie wydarzenie. Gdy jednak media błyskawicznie wytknęły nam, że zabrakło odpowiednich podziękowań, to teraz nawet jeżeli chcielibyśmy zrobić, jak planowaliśmy, komentarze oczywiście będą takie, że PZPN zreflektował się pod naciskiem mediów - usprawiedliwiał się Kulesza.

Cały wywiad do przeczytania TUTAJ.