To przewaga Rakowa Częstochowa nad Legią Warszawa w sprawie potencjalnego transferu Benjamina Källmana?

2025-01-18 21:43:38; Aktualizacja: 3 godziny temu
To przewaga Rakowa Częstochowa nad Legią Warszawa w sprawie potencjalnego transferu Benjamina Källmana? Fot. Lukasz Sobala / PressFocus
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Piotr Koźmiński [Piłkarski Salon/Meczyki.pl]

Lider klasyfikacji strzelców Ekstraklasy Benjamin Källman z Cracovii znajduje się na celownikach Legii Warszawa i Rakowa Częstochowa. Piotr Koźmiński, który gościł w programie „Piłkarski Salon” na kanale Meczyki.pl na YouTubie, nie wykluczył tego, że napastnik ostatecznie zostanie w Polsce. Dodał, że drugi z wymienionych klubów mógłby poczekać na niego do lata.

Benjamin Källman jest liderem klasyfikacji strzelców Ekstraklasy do spółki z Efthymiosem Koulourisem z Pogoni Szczecin oraz Leonardo Rochą, który niedawno zamienił Radomiaka Radom na Raków Częstochowa. Każdy z nich dotychczas zdobył po 11 bramek.

Kontrakt fińskiego napastnika z Cracovią obowiązuje tylko do 30 czerwca. W jego kierunku spoglądają przedstawiciele wielu klubów zarówno z Polski, jak i z zagranicy. Jeśli chodzi o te pierwsze, chrapkę na niego mają Legia Warszawa oraz Raków. 

Na temat piłkarza wypowiedział się Piotr Koźmiński.

- W przypadku Källmana słyszałem, że Raków przymierza się do tego piłkarza. O ile Legii Kallman przydałby teraz, to Raków byłby skłonny poczekać do lata. Legia potrzebuje napastnika, ale z tego co pytałem, to będzie bardzo ciężko, żeby Cracovia wypuściła teraz piłkarza - to musiałyby być bardzo duże pieniądze - podkreślił dziennikarz Goal.pl w programie „Piłkarski Salon”.

Nie ma co ukrywać, że takie podejście ze strony władz częstochowskiego klubu do potencjalnego pozyskania 26-latka może być przewagą. Przynajmniej w kontekście rywalizacji o jego podpis właśnie z Legią, bo oczywiście może pojawić się ktoś, kto przebije wszystkie polskie podmioty.

Koźmiński dodał, że szanse na grę Källmana w barwach „Pasów” w kolejnym sezonie są nikłe. Jednocześnie nie wykluczył on tego, że ostatecznie zostanie w Ekstraklasie. Dotychczas wydawało się, że bardziej prawdopodobny będzie zagraniczny transfer.