Tomasz Hajto diagnozuje problem Ekstraklasy: To musimy zmienić
2024-05-05 12:21:42; Aktualizacja: 6 miesięcy temuTomasz Hajto wypowiedział się w programie „Cafe Futbol” na temat obecnego sezonu Ekstraklasy. Jego zdaniem polscy trenerzy powinni zwrócić większą uwagę na przygotowanie fizyczne swoich piłkarzy.
W tym sezonie walka o mistrzostwo Polski powinna trwać praktycznie do ostatniej kolejki. Obecnie bowiem Jagiellonia Białystok ma tylko dwa punkty przewagi nad drugim Śląskiem Wrocław, a w razie dzisiejszego triumfu Legii Warszawa z Radomiakiem, stołeczna ekipa będzie tracić do zespołu Adriana Siemieńca tylko trzy „oczka”.
Duża grupa znajduje się w niewielkich różnicach punktowych, dlatego też coraz częściej pada stwierdzenie, że tegoroczna batalia o tytuł to tzw. wyścig ślimaków.
Czym jest spowodowana gorsza dyspozycja czołowych drużyn, jak Lech Poznań, Legia Warszawa, Raków Częstochowa czy Pogoń Szczecin? O tym mówił w programie „Cafe Futbol” Tomasz Hajto. Były piłkarz starał się zdiagnozować problem naszych rozgrywek.Popularne
- My musimy zmienić jedną rzecz i to tyczy się wszystkich szkoleniowców - zawsze jest kłopot z utrzymaniem fizyczności, czyli zaangażowania na koniec sezonu. Sam przechodziłem takie etapy, kiedy z zimnej pogody przychodzi lato. Musisz przepalić ten organizm. Inaczej się gra, gdy jest zimno, a inaczej, jak masz 25-30 stopni. Ja cały czas powtarzam, że na każdym treningu trzeba przesuwać barierę bólu.
- U nas siódma kolejka i już jest kryzys fizyczny, a w dwunastej zdarzy się jakiś dobry mecz. My mówimy, że liga jest silna, ale moim zdaniem mamy słabe rozgrywki. Opakowanie i stadiony czy kibice są świetni, ale nie ma powtarzalności biegowej. To jest na niskim poziomie. Ja kibicuję Jagiellonii Białystok, ale jak zagrali pod dużą presją, to sobie nie radzą - dodał.
- Poszliśmy w tych młodych szkoleniowców, dyskredytując ludzi starszego pokolenia. Ja uważam, że potrzeba balansu. Nie każdy z nich jest dobry. Dawid Szulczek miał jeden niezły sezon, a ja mówię - spokojnie. Teraz walczy o utrzymanie. Szwarga dostał gotowy zespół. Nie, że sobie nie radzi, ale jest bardzo słabo. Dobrze, że idzie Siemieńcowi, ale ja go będę rozliczał w przyszłym sezonie. Nie generalizujmy, że wszyscy są świetni.