Czesław Michniewicz będzie pełnił funkcję selekcjonera reprezentacji Polski tylko do końca grudnia. Cezary Kulesza zdecydował się nie przedłużać z nim kontraktu i musi szukać nowego szkoleniowca. Jak na razie w medialnych doniesieniach przeważają kandydatury trenerów z zagranicy. Zatrudnienie rodzimego szkoleniowca wydaje się raczej mało prawdopodobne.
Jak się okazuje, swoje trzy grosze do poszukiwań nowego selekcjonera dorzucił Tomasz Hajto, który dobrze zna się z Kuleszą.
- Podpowiedziałem cztery typy. Jeden wydaje się bardzo konkretny i pasowałby do naszej mentalności. Ma dwa obywatelstwa, jest niesamowicie doświadczony. Prowadził już reprezentację, więc uważam, że nad tym nazwiskiem trzeba się pochylić.
- Nasza federacja stoi na wysokim poziomie. Musimy zatrudnić trenera za dużo pieniądze. Wydaje mi się, że jesteśmy zapłacić 1-1,5 mln euro za rok. W naszej reprezentacji można coś zmienić. Kilku piłkarzy już powoli kończy. Nie mamy mocnej grupy eliminacji Mistrzostw Europy, więc to dobry moment na zmiany - powiedział były reprezentant Polski w programie „Cafe Futbol”.
Biorący w nim udział Bożydar Iwanow oraz Cezary Kowalski doszli do wniosku, że szkoleniowcem, o którym wspomniał Hajto, zapewne jest Vladimir Petković, były opiekun reprezentacji Szwajcarii.