Transfer Messiego naprawdę możliwy. „Barcelona nie chce go więzić”

W niedzielę dziennikarz Esporte Interativo, który w 2017 roku jako pierwszy informował o odejściu Neymara z „Dumy Katalonii”, podał, że Messi chce opuścić Barcelonę już tego lata. Teraz Bechler wypowiedział się nieco dłużej na temat emocjonującej wielu kibiców sprawy.

- Na początku sezonu Messi powiedział władzom Barcelony, że ważny nie jest duży kontrakt i pieniądze, ale mocny projekt. Bez tytułów i po tej porażce z Bayernem Argentyńczyk wie, że ma jeszcze trzy czy cztery lata grania i może pomóc drużynie. Ona nie może jednak pomóc jemu.

- Messi zawsze uważał, że on i Barcelona to „jedna rzecz”. Teraz myśli jednak, że może być coś jeszcze oprócz Barcelony. Może zrobić krok i spróbować wygrywać bez niej. Jest zły na zarząd i klub. Rozczarowany. Dlatego chce odejść już teraz. Barcelona jest pesymistycznie nastawiona do tej sprawy, ponieważ nie może zaoferować mu solidnego projektu. Tak naprawdę niewiele może zrobić, by mu pomóc.

- Jest bardzo prawdopodobne, że Argentyńczyk odejdzie, jeśli na stole pojawi się inny projekt. Nie wiem, gdzie może pójść i o jaki klub chodzi. Patrząc na gospodarkę, to niemożliwe, by ktoś aktywował klauzulę wykupu wpisaną w jego kontrakt, która opiewa na 700 milionów euro. Barcelona nie chce jednak, by Messi był nieszczęśliwy. Po tym, co dla niej zrobił, nie chce go więzić - powiedział Bechler.