„Trwało to trzy minuty”. Zasłużona postać Wisły Kraków zdradza kulisy szokującego zwolnienia
2024-09-25 13:25:32; Aktualizacja: 1 miesiąc temuJarosław Krzoska, który od 14 lat sprawował funkcję kierownika pierwszej drużyny Wisły Kraków, zmuszony był pożegnać się z klubem. O kulisach zwolnienia przez Jarosława Królewskiego opowiedział w „Przeglądzie Sportowym”.
Ku zaskoczeniu i oburzeniu wielu obserwatorów piłki nożnej szeregi Wisły Kraków opuścił jej dotychczasowy szkoleniowiec Kazimierz Moskal, wraz z którym odszedł jego asystent Marcin Pogorzała.
Na tym zwolnienia się nie skończyły, bo już chwilę później dowiedzieć mogliśmy się o rozstaniu z Jarosławem Krzoską, dotychczasowym kierownikiem pierwszego zespołu. Jego przygoda w tej roli zakończyła się po 14 latach, co również wprawiło w osłupienie kibiców „Białej Gwiazdy”.
Po zwolnieniach przez Jarosława Królewskiego w mediach zawrzało, a Moskal na gorąco skomentował swoje odejście. Niedługo później zrobił to również Krzoska w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.Popularne
***
***
- Sytuacja wyglądała bliźniaczo do tej z Kaziem Moskalem. Zostałem zaproszony na spotkanie z prezesem Królewskim w bazie w Myślenicach. Trwało ono trzy minuty. Prezes poinformował mnie, że jest potrzeba zmian, potrzeba świeżej krwi i z tego powodu postanowił, że się rozstajemy. Trzy minuty i było po wszystkim - mówił o okolicznościach rozstania były już kierownik krakowskiej ekipy.
- Prędzej spodziewałbym się śniegu w Myślenicach, ale cóż, różne pomysły przychodzą do głowy. Szanuję to, przyjmuję, rozumiem... no nie, właściwie to nie rozumiem. Ale cóż, pan Królewski jest właścicielem, ma swoje pomysły, to jego prawo. Jaki był powód, nie wiem i pewnie nigdy się nie dowiem.
- Gdyby to było przed sezonem, w przerwie zimowej, okej. Ale w takim momencie, w środku rundy? No cóż. Ale jak mówię, nie chce użalać się nad sobą. Mogę powiedzieć jedynie, że zwolnienie Kazia Moskala po trzech miesiącach pracy było wielką niesprawiedliwością i nieuczciwością - przyznał.
Jak przyznał sam Krzoska, po raz ostatni ma on pracować z drużyną podczas piątkowego meczu Wisły z Odrą Opole.