Trzech trenerów zgłasza chęć pracy z reprezentacją Polski. Cenione nazwiska
2022-12-16 08:04:03; Aktualizacja: 1 rok temuStanowisko selekcjonera reprezentacji Polski wzbudza sporą niepewność. Do Polskiego Związku Piłki Nożnej spływają liczne propozycje od kandydatów do objęcia tej roli. Wśród nich znaleźli się Domenico Tedesco, Andrea Pirlo i Claudio Ranieri - przekonuje TVP Sport.
Posada Czesława Michniewicza nie należy do pewnych. Polski Związek Piłki Nożnej swoimi działaniami przekonuje, iż poważnie rozważa zmianę selekcjonera. W ostatnich dniach prezes polskiego związku, Cezary Kulesza, wraz ze swoją świtą prowadził rozmowy z byłym opiekunem Legii Warszawa, podsumowując jego dotychczasowe wyniki. Co ważne, decyzja w kwestii przyszłości 52-latka jeszcze nie zapadła.
Oczywiście, taki stan rzeczy rodzi nowe spekulacje. Z rolą trenera „Biało-Czerwonych” łączy się coraz więcej postaci. Coraz więcej postaci przesyła również swoje CV do PZPN-u.
Według rewelacji TVP Sport napłynęły propozycje od trzech znanych włoskich trenerów, czyli Claudio Ranieriego, Domenico Tedesco i Andrei Pirlo.Popularne
Pierwszy z nich przebywa od końcówki stycznia na bezrobociu. 71-latek słynie z pracy z dużymi markami, w tym z Juventusem, Atlético Madryt, Interem Mediolan czy Chelsea. W przeszłości miał okazję pracować w roli selekcjonera podczas niezbyt długiej i udanej przygody w Grecji. Ta trwała zaledwie cztery mecze.
Tedesco z kolei we wrześniu zakończył swoją współpracę z RB Lipsk, pozostając od tego czasu bez zatrudnienia. Przedtem szkoleniowiec z niemieckimi korzeniami pracował w Spartaku Moskwa, w którym zanotował solidny okres.
Ostatni z trójki, a więc niegdyś legendarny pomocnik, Andrea Pirlo to świeżo upieczony opiekun przedstawiciela tureckiej Süper Lig - Fatih Karagümrük. Mistrz Świata z 2006 roku radzi sobie za sterami ekipy ze stolicy niezbyt dobrze. Na ławce drużyny z Atatürk Olimpiyat zanotował 14 spotkań, w których to czterokrotnie wygrywał i przegrywał. Sześć razy jego podopieczni schodzili z boiska na tarczy.
PZPN nieszczególnie interesuje się wymienionymi kandydatami, poszukując innych opcji. Do siedziby związku spływa lawina propozycji, lecz większość z nich nie jest nawet rozpatrywana.
W ciągu najbliższego tygodnia powinniśmy poznać dalszą przyszłość Czesława Michniewicza, który oczywiście nie musi wcale żegnać się posadą. Ostatnie medialne informacje wpłynęły jednak nader niekorzystnie na wizerunek 52-latka.