Tyle Widzew Łódź zarobi na sprzedaży Antoniego Klimka

2025-01-10 16:00:15; Aktualizacja: 2 godziny temu
Tyle Widzew Łódź zarobi na sprzedaży Antoniego Klimka Fot. FotoPyK
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Szymon Janczyk [Weszlo.com]

Widzew Łódź na zasadzie transferu gotówkowego posłał Antoniego Klimka do Puszczy Niepołomice. Ile udało się zarobić? Kwota nie robi wrażenia, bo jest to 50 tysięcy złotych, ale przy Piłsudskiego zapewnili sobie także spory procent od następnej sprzedaży - informuje Szymon Janczyk z Weszlo.com.

Antoni Klimek przez dłuższy czas był uważany za zawodnika, który w przyszłości będzie mógł stanowić o sile pierwszego zespołu Widzewa Łódź.

Skrzydłowy po przeprowadzce z Odry Opole w swoim pierwszym sezonie rozegrał 32 spotkania, a w nich popisał się trzema golami oraz czterema asystami. Wydawało się, że wraz z nadejściem trwających rozgrywek trener Daniel Myśliwiec również będzie chętnie z niego korzystał.

Tak jednak nie było. Klimek w rundzie jesiennej zanotował jedenaście występów oraz dwie asysty. Na boisku spędził 331 minut. W pierwszych spotkaniach jeszcze całkiem regularnie go widywaliśmy, ale wraz z biegiem czasu sytuacja zrobiła się mało optymistyczna.

W dziewięciu ostatnich ligowych meczach zaliczył tylko dwa wejścia. Bywały również pojedynki, w których brakowało go w kadrze meczowej. Urodzony we Wrocławiu piłkarz postanowił więc zareagować i wraz ze swoim otoczeniem rozpoczął poszukiwania nowego zespołu.

Pojawiła się propozycja z Ekstraklasy, wystosowana przez Puszczę Niepołomice. Każda ze stron ostatecznie doszła do porozumienia i tym oto sposobem Klimek trafił do drużyny prowadzonej przez trenera Tomasza Tułacza na zasadzie transferu gotówkowego.

Ile zarobił Widzew? Wedle informacji podanych przez Szymona Janczyka z Weszlo.com klub z Niepołomic na transfer 22-latka przeznaczył 50 tysięcy złotych. Zważając na wiązane z nim nadzieje, są to oczywiście małe pieniądze, lecz działacze z Piłsudskiego zapewnili sobie również 25 procent od następnej potencjalnej sprzedaży.

Jest to zabezpieczenie w razie gdyby Klimek w nowych barwach znacznie rozwinął swoje skrzydła, a taki scenariusz jest niewykluczony, bo piłkarz ten wiele razy pokazywał, że drzemie w nim spory potencjał.