Tyle zarabia niewypał transferowy Rakowa Częstochowa. „To bardzo duży problem”
2025-12-30 10:10:28; Aktualizacja: 56 minut temu
Imad Rondić po kompletnie nieudanej rundzie chce odejść z Rakowa Częstochowa. Jego celem jest powrót do Niemiec i gra na poziomie tamtejszej drugiej ligi. Na przeszkodzie stoją jednak zarobki Bośniaka - wyjaśnia portal absolutfussball.com.
Imad Rondić liczył na to, że odbuduje się na polskich boiskach. Po nieudanej przygodzie w 1. FC Köln szukał ratunku w Rakowie Częstochowa.
Marek Papszun już wcześniej zabiegał o transfer Bośniaka, więc wydawało się, że może mu pomóc. Stało się wręcz odwrotnie.
Rondić przy Limanowskiego zakopał się jeszcze głębiej. Na przestrzeni osiemnastu spotkań nie zdołał trafić do siatki. Wedle ostatnich doniesień stracił już zapał do występów w Polsce.Popularne
26-latek chciałby wrócić do Niemiec. Tam mógłby spróbować na wypożyczeniu w drugiej lidze. 1. FC Köln pracuje nad odpowiednim rozwiązaniem. Sytuacja jest jednak dość skomplikowana.
Zdaniem portalu absolutfussball.com poważny problem stanowią zarobki snajpera. Ten zagwarantował sobie na kontrakcie z „Kozłami” 60 tysięcy euro w skali miesiąca. Nie wiadomo, jaką część pokrywa Raków.
Naturalnie, żadna z drużyn nie kwapi się do płacenia takich pieniędzy napastnikowi, który zdobył zaledwie jedną bramkę w 2025 roku. Chętni nie walą więc do drzwi. Kwestie finansowe spowodowały, że z pomysłu transferu zrezygnowało latem Karlsruher SC.
Położenie Rondicia monitorują ponoć także czeskie zespoły. Nie powinno to przesadnie dziwić. W przeszłości zanotował on przecież prawie 100 występów dla Slovana Liberec po tym, jak nie zdołał się przebić w Slavii Praga.



















![Ta historia się nie kończy. 59-letni Kazuyoshi Miura znalazł nowy klub [OFICJALNIE]](img/photos/114003/90x60/kazuyoshi-miura.jpg)
![Wychowanek Śląska Wrocław rozwiązał kontrakt [OFICJALNIE]. To ma być jego nowy klub](img/photos/95888/90x60/slask-wroclaw.jpg)










