Valbuena opuszcza Marsylię
2009-06-07 00:05:30; Aktualizacja: 15 lat temuMathieu Valbuena musi szukać nowego klubu. Filigranowy skrzydłowy jest już po rozmowie z nowym szkoleniowcem Olympique Marsylia, Didierem Deschampsem, który nie widzi dla niego miejsca w budowanym przez siebie (...)
- Powiedziano mi, że mogę liczyć na co najwyżej kilka minut w końcówkach - zdradza Valbuena.
Dla 24-letniego Francuza jest to zupełnie nowa sytuacja. Za kadencji Erica Geretsa, byłego już trenera marsylczyków, był on bowiem kluczowym zawodnikiem, mającym pewne miejsce w podstawowym składzie. Wraz ze zmianą opiekuna ekipy ze Stade Velodrome, zmieniła się także sytuacja niektórych piłkarzy. Podobno los, co Valbuenę, spotkał także Lorica Canę. Obaj gracze na pewno opuszczą latem Olympique.
- Trener Deschamps powiedział mi, że bacznie przyglądał się mojej grze i doszedł do wniosku, że nie będę pasował do jego taktycznej wizji drużyny. Rozumiem zatem, że Marsylia nie jest miejscem, z którym mogę związać swoją przyszłość. Jestem z tego powodu rozgoryczony, ale naprawdę nie mogę zostać w klubie, roztaczającym przede mną tak marne perspektywy - stara się tłumaczyć wychowanek Girondins Bordeaux.
- Do tej pory Mathieu był podstawowym zawodnikiem, a nikt w klubie nie miał do niego zastrzeżeń. Olympique otrzymał za niego sporo ofert, ale wszystkie były konsekwentnie odrzucane. Przyjście Deschampsa wszystko jednak zburzyło - komentuje sytuację Valbueny jego agent, Christophe Hutteau.