Viktor Gyökeres – a na co on Manchesterowi United? Rúben Amorim wykuwa nowy ideał

2024-12-14 11:27:29; Aktualizacja: 3 godziny temu
Viktor Gyökeres – a na co on Manchesterowi United? Rúben Amorim wykuwa nowy ideał Fot. IMAGO/PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info

Wraz z zatrudnieniem Rúbena Amorima Manchester United wyrósł na jednego z faworytów w wyścigu o superstrzelca upływającego 2024 roku, Viktora Gyökeresa. Nic dziwnego, w końcu napastnik do niedawna współpracował z trenerem w Sportingu CP. Taki pomysł konsekwentnie stara się wybić z głowy Rasmus Højlund.

Gyökeres to bez wątpienia taki rodzaj napastnika, na którego spogląda się z przyjemnością. Choć nie jest już młodzieniaszkiem (26 lat), dopiero drugi sezon pokazuje, jak wiele znaczy w europejskiej piłce. Nieustannie udowadnia, że już dawno przebił sufit w Liga Sagres. Nieuchronnie nadchodzi czas na podjęcie nowego wyzwania.

Liczby działają na wyobraźnię – 25 goli, cztery asysty w 23 meczach edycji 2024/2025. Rozszerzając horyzont, w poprzedniej kampanii są to 68 trafień i 19 asyst. Na wykręcenie takich osiągów po transferze z drugoligowego Coventry potrzebował 73 spotkań.

Reprezentantowi Szwecji robi się tęskno za Amorimem. Gdy w miejsca Portugalczyka przyszedł jego rodak z rezerw, João Pereira, po czterech występach zdobył tylko jedną bramkę, i to na dodatek z rzutu karnego. To wzmogło spekulacje o tym, jakoby snajper rozważał złożenie prośby o transfer jeszcze tej zimy.

Sporting ma pełną kontrolę. W kontrakcie z zawodnikiem ważnym do końca czerwca 2028 roku widnieje klauzula wykupu w wysokości 100 milionów euro. W przypadku wymuszania ruchu przez zawodnika lub chęci spieniężenia transferu przez klub ofertami godnymi rozpatrzenia byłyby także te o wartości co najmniej 70 milionów.

Czy Manchester United na pewno zaangażuje się w walkę o Gyökeresa? Pomijając, że wzmocnienia znacznie bardziej przydadzą się na innych pozycjach, zainteresowanie może wkrótce zostać porzucone, a to za sprawą doskonałej formy Rasmusa Højlunda.

Duńczyk odżył po odejściu Erika ten Haga, pod którego wodzą trenował od sezonu 2023/2024. W pięciu występach u Amorima zapisał już pięć trafień plus asystę.

W środku tygodnia był tym piłkarzem, który przechylił szalę zwycięstwa na stronę „Czerwonych Diabłów” w rywalizacji z Viktorią Pilzno. Ustrzelony dublet z pozycji przegrywającego wzbudził ogromne wrażenie u kibiców.

Wielu z nich zaczyna określać byłego napastnika Atalanty „nowym Gyökeresem z mniejszym doświadczeniem”, które przy dobrym zdrowiu zacznie czerpać garściami. Dodatkowo warunkami fizycznymi i profilem pod kątem zdolności nie różni się znacząco od Szweda, który zawsze gwarantował hurtową dostawę goli.

Rozpędzonego 21-latka czeka wyzwanie wykręcenia dłuższej serii. Następni przeciwnicy według rozkładu jazdy Manchesteru United to Manchester City, Tottenham, Bournemouth, Wolverhampton Wanderers czy Newcastle United. Będzie na kim rzeźbić ideał „dziewiątki”.