„W każdym meczu futbol ma różne scenariusze”. Diego Simeone zagrzał Atlético Madryt do walki

Środa okaże się sądnym dniem dla jednej z madryckich drużyn. Atlético lub Real pozostanie w grze o Puchar Europy. Z perspektywy gospodarzy trener Diego Simeone podkreślił, jak bardzo wierzy i ufa swojemu zespołowi, podobnie jak niezawodnym kibicom.

Los w 1/8 finału przygotował obserwatorom Ligi Mistrzów trzy hitowe mecze. Poznaliśmy już rozstrzygnięcia dwóch z nich. PSG wyeliminowało Liverpool, a Bayern Monachium nie pozostawił żadnych złudzeń Bayerowi Leverkusen.

Ostatnim szlagierem do rozstrzygnięcia pozostaje derbowe starcie na bazie LaLigi. Z pierwszej konfrontacji zwycięsko wyszli „Królewscy”, lecz wynik 2-1 kompletnie o niczym nie przesądza.

Rewanż zaplanowany na Civitas Metropolitano na 12 marca godzinę 21:00 zapowiada się niezwykle pasjonująco. Argentyński szkoleniowiec „Los Colchoneros” doskonale zdaje sobie sprawę, że kształtowany przez niego charakter drużyny, stojący murem za nią kibice spowodują, że wywalczenie awansu do ćwierćfinału staje się jeszcze bardziej realne.

Popularne

Previous

Afimico Pululu wybiera reprezentację. Ma na stole dwie opcje

Selekcjoner przekonany w sprawie Afimico Pululu. „Zagra dla nas. Wkrótce do nas dołączy”

Flávio Paixão: To był najgorszy trener, którego miałem w Polsce

Iñaki Peña po rozmowach z nowym klubem! Rywal Wojciecha Szczęsnego rozchwytywany

„Tragiczna forma. Jutro powinien dostać bilet powrotny”. Ten transfer Legii Warszawa nie zdaje egzaminu

Górnik Zabrze zdecydował w sprawie Jana Urbana

Ukraiński piłkarz zszokował. Tyle zarabia w polskiej IV lidze

Ruch Chorzów nie wpuści kibiców Arki Gdynia. „W obawie o większy odsetek czystych paznokci...”

Next

– Na każdy mecz futbol ma różne scenariusze, przepływają różne energie. Przejdziemy przez trudne chwile, w których będzie się działo o wiele więcej. Świeżość, klarowność i jakość zawodników zadecydują, kto wygra – przewidywał na konferencji prasowej Simeone.

– Przeciwnik ma przewagę i to my musimy poszukać tego gola, który przywróci nas do rywalizacji. Wierzę w moich zawodników. Ufam tej drużynie. Absolutnie rozumiem i interpretuję ich serca. Nie mam żadnych wątpliwości, że dążymy do kontynuacji przygody w Lidze Mistrzów. Naszym celem jest gra w finale – podkreślił.

– Gramy u siebie, kibice będą nas popychać, choć rzeczywistość na boisku jest, jaka jest. Energia będzie tylko narastać. Nie wygramy tylko dzięki trybunom. Do tego potrzeba świetnego występu na boisku. Powiedziałem to już po losowaniu. Mam nadzieję, że uda nam się to pokazać – podsumował „Cholo”.

To czwarta potyczka między zespołami z tego samego miasta w tej kampanii. W meczach o punkty dwukrotnie padł remis.