Waldemar Fornalik zapowiedział męskie rozmowy. „Musimy przeprosić kibiców”

Raków Częstochowa szybko napoczął Zagłębie Lubin bramką zdobytą w czwartej minucie spotkania przez Bogdana Racovițana. Przed przerwą prowadzenie gospodarzy podwyższył John Yeboah, a po niej strzelił drugiego gola. Dzieło zwieńczyli Ante Crnac oraz Sonny Kittel.

Już po ostatnim gwizdku prowadzący „Miedziowych” Waldemar Fornalik nie był zbyt rozmowny.

- Opinia może być jedna. Przede wszystkim musimy przeprosić kibiców Zagłębia i wszystkich, którzy kibicują tej drużynie, za to, co dzisiaj pokazaliśmy. Jest to nie do przyjęcia. Czekają nas analizy i męskie rozmowy - powiedział tylko szkoleniowiec, a na pytanie jednego z dziennikarzy o Jarosława Jacha, który od jakiegoś czasu występuje w rezerwach klubu z województwa dolnośląskiego, nie chciał nawet odpowiadać.

Zagłębie przegrało trzeci mecz ligowy z rzędu. Wcześniej uległo Jagiellonii Białystok i Radomiakowi Radom, a w międzyczasie Cracovia pokonała je w Pucharze Polski.

Lubinianie plasują się na siódmej lokacie w tabeli Ekstraklasy. W następnej kolejce zmierzą się z Widzewem Łódź.