Ważne zwycięstwo FC Barcelony w LaLidze. Strzeliła nawet w osłabieniu [WIDEO]
2025-02-09 23:02:23; Aktualizacja: 7 godzin temu![Ważne zwycięstwo FC Barcelony w LaLidze. Strzeliła nawet w osłabieniu [WIDEO]](img/photos/102753/1500xauto/robert-lewandowski.jpg)
FC Barcelona dopisała na swoje konto piętnaste ligowe zwycięstwo. Tym razem drużyna Hansiego Flicka pokonała na wyjeździe Sevillę 4-1 po bramkach Roberta Lewandowskiego, Raphinhi, Erica Garcíi oraz Fermína Lópeza, który w drugiej połowie meczu obejrzał czerwoną kartkę.
Ostatnie zwycięstwo FC Barcelony w Pucharze Króla naprawdę mogło się podobać. Jej wyższość na etapie ćwierćfinału uznać musiała Valencia, która przegrała 0-5 przed własną publicznością.
Hansi Flick miał więc powody do zadowolenia, ale tamten mecz poszedł już w niepamięć, ponieważ w ostatnich dniach priorytetem dla katalońskiego zespołu było ligowe spotkanie z Sevillą.
Barcelona zjawiła się na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán w roli faworyta i podkreśliła to już w 7. minucie spotkania, kiedy wynik otworzył Robert Lewandowski.Popularne
Polak znalazł się w dogodnej sytuacji i z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki.
ON ZNÓW STRZELA! 🔥⚽ 𝐑𝐎𝐁𝐄𝐑𝐓 𝐋𝐄𝐖𝐀𝐍𝐃𝐎𝐖𝐒𝐊𝐈 🇵🇱 otwiera wynik w meczu z Sevilla!🔝
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 9, 2025
📺 Transmisja meczu w CANAL+ SPORT i w serwisie CANAL+: https://t.co/d4ddiLFpT5 pic.twitter.com/4GRfr8B872
Sęk w tym, że kibice gości nie nacieszyli się długo z upragnionego prowadzenia, bo dosłownie chwilę później do wyrównania doprowadził Ruben Vargas.
W pierwszej połowie więcej trafień nie zobaczyliśmy, ale gospodarze w pewnym momencie byli naprawdę blisko. Na przeszkodzie stanął jednak Wojciech Szczęsny, który wybronił świetne uderzenie Dodiego Lukebakio.
Mogliśmy być świadkami cudownego gola Dodiego Lukebakio, ale Wojciech Szczęsny miał inne plany! ✋⛔ Piękna parada polskiego bramkarza! 🇵🇱
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 9, 2025
📺 Transmisja meczu w CANAL+ SPORT i w serwisie CANAL+: https://t.co/d4ddiLFpT5 pic.twitter.com/tM61WkP3Nk
Tym oto sposobem obie drużyny schodziły na przerwę z remisowym wynikiem. Sevilla, zważając na szybkie wyrównanie, mogła być z tego stanu rzeczy zadowolona, ale Barcelona niekoniecznie.
Dlatego też od razu po rozpoczęciu drugiej odsłony ruszyła do ataków, co przyniosło jej zamierzony efekt w postaci drugiego oraz trzeciego gola.
Najpierw Flickowi odwdzięczył się wprowadzony w przerwie z ławki Fermín López, a kilka minut później strzelecki dorobek Barcelony poprawił Raphinha.
𝐃𝐖𝐀 𝐂𝐈𝐎𝐒𝐘 𝐁𝐀𝐑𝐂𝐄𝐋𝐎𝐍𝐘! 💥🥊 Fermin López i Raphinha wpisali się na listę strzelców w Sewilli! 💪
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 9, 2025
A to ciasteczko od Pedriego? 🍪 Palce lizać! 😋
📺 Transmisja meczu w CANAL+ SPORT i w serwisie CANAL+: https://t.co/d4ddiLFpT5 pic.twitter.com/F82D7ZsfGr
Pomimo dwubramkowego prowadzenia nie wszystko poszło zgodnie z planem Barcelony, ponieważ wyżej wspomniany López w 60. minucie gry wyleciał z boiska, po tym jak sędzia ukarał go czerwoną kartką za brutalny faul na rywalu.
Ten fakt okazał się jednak kompletnie nieistotny. Barcelona pomimo gry jednego mniej w samej końcówce meczu dołożyła jeszcze czwartego gola i ostatecznie wygrała 4-1. Dzieło dokończył Eric García.
Po niedzielnym triumfie „Blaugrana” ma w swoim dorobku tylko jeden punkt mniej od drugiego Atlético Madryt oraz dwa punkty mniej od liderującego Realu Madryt.
W najbliższej kolejce LaLigi czeka ją domowe spotkanie z szóstym w stawce Rayo Vallecano.