Ważny gest Nico Williamsa. Jeden z ostatnich rozdziałów transferowej sagi?! [WIDEO]

Saga transferowa z udziałem Nico Williamsa i FC Barcelony osiągnęła punkt kulminacyjny? W poniedziałkowe przedpołudnie w mediach społecznościowych Athleticu Club pojawił się filmik, w którym lider formacji ofensywnej składa podpis na koszulce meczowej z nowym numerem na sezon 2024/2025.

W tej chwili trudno znaleźć bardziej intrygującą transferową telenowelę niż tę, która od wielu tygodni trwa w trójkącie Athletic-Williams-Barcelona. Co i rusz oczom czytelników ukazują się informacje, które przechylają wahadełko raz w jedną, a raz w drugą stronę.

„Sport” utrzymuje narrację, że po otrzymaniu lukratywnej oferty skrzydłowy reprezentacji Hiszpanii, z którą sięgnął po mistrzostwo Europy, odpowiedział twierdząco na potencjalny transfer. Z kolei znajdująca się medialnie na drugim biegunie „Marca” przed kilkoma dniami przekonywała, że 22-latek podczas trwania okienka nigdzie się nie rusza.

Oliwy do ognia w spekulacyjnym kotle dolała absencja Williamsa w kadrze meczowej ekipy z Kraju Basków na sparing ze Stuttgartem. Z drugiej strony po kilku dniach od ostatniego spotkania przygotowawczego do LaLigi aktualni triumfatorzy Pucharu Króla wypuścili filmik, starający się utwierdzić swoich kibiców w przekonaniu, że dalsza przyszłość zawodnika to wciąż Athletic.

Popularne

Previous

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Sensacyjny transfer Arkadiusza Milika?! „Realny scenariusz”

„Rekord transferowy Ekstraklasy jest w zasięgu”. Lech Poznań już próbował

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Cel transferowy Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa do wzięcia w zimie?!

Next

Podczas ponad minutowego nagrania widać, jak Williams podchodzi z koszulką do maszyny do nadruku na koszulce, przekazując numer 11 na plecy pozyskanego tego lata za 15 milionów euro Álvaro Djaló. Mogła zapalić się czerwona lampka, że w ten sposób autor ośmiu goli i 19 asyst w ubiegłym sezonie klubowym podprogowo żegna się z obecnym pracodawcą.

Po chwili jednak pod własnym nazwiskiem piłkarz „wyprasował” sobie „dziesiątkę”, którą niegdyś przywdziewał legendarny Iker Muniain.

🤜🏿🤛🏿 @willliamsssnico y @AlvaroDjalo al mando en el cambio de dorsales. #AthleticClub 🦁 pic.twitter.com/4zR0IxIWJM

— Athletic Club (@AthleticClub) August 12, 2024

🦁❤️@willliamsssnico y @AlvaroDjalo, felices con sus nuevos números 🔥 pic.twitter.com/46xzvyk5vm

— Athletic Club (@AthleticClub) August 12, 2024

– Poprosiłem Muniego o „dziesiątkę”. Jestem bardzo dumny, że mogę nosić ten numer i tak jak on tworzyć historię – powiedział Williams w oddzielnym klipie dla mediów klubowych.

Czy należy się łudzić, że ta akcja zniechęci Barçę do dalszych działań? Wręcz przeciwnie. Jeśli tylko wicemistrzowie kraju poświęcą jedną z gwiazd po to, aby aktywować klauzulę wykupu w kontrakcie Williamsa, wówczas wszystko będzie leżało wyłącznie w rękach bohatera spekulacji.