Wczoraj Lechia Gdańsk, jutro Manchester City?! Wysłannik angielskiego klubu na obserwacjach
2025-01-07 21:51:16; Aktualizacja: 20 godzin temuManchester City zaczyna rozglądać się na rynku za wartościowym następcą Edersona. W tym kontekście priorytetowo traktuje kandydaturę Michele Di Gregorio z Juventusu. Poza nim w kręgu zainteresowań angielskiego giganta znajdują się ponadto Vanja Milinković-Savić z Torino czy Zion Suzuki z Parmy - informuje Valentin Feuillette z „Foot Mercato”.
Reprezentant Brazylii był przed startem obecnego sezonu mocno zainteresowany zaliczeniem lukratywnej przeprowadzki do jednego z klubów z Arabii Saudyjskiej. Te nie napotkały większych kłopotów z wypracowaniem z nim zasadniczego porozumienia, ale na drodze do przejścia do finalizacji operacji stanął Manchester City ze zbyt wygórowanymi warunkami za doświadczonego bramkarza.
W efekcie ekipy z Bliskiego Wschodu wybrały tańsze w sprowadzeniu oraz utrzymaniu rozwiązania, co w konsekwencji zmusiło Edersona do pozostania na przynajmniej jeszcze jeden sezon na Etihad Stadium. I nie wykluczone, że będzie to jego ostatni rok spędzony na angielskich boiskach.
Co prawda na razie w przestrzeni medialnej nie pojawiają się doniesienia o ponowieniu zainteresowania usługami golkipera ze wspomnianego kierunku, ale zdaniem Valentina Feuillette'a z „Foot Mercato”, to sami „The Citizens” rozpoczęli poszukiwania wartościowego następcy 31-latka.Popularne
Pod tym względem Manchester City traktuje na razie priorytetowo kierunek włoski i szczególną uwagę poświęca Michele Di Gregorio z Juventusu, który miał nie tak dawno okazję zmierzyć się z angielską drużyną w Lidze Mistrzów. Reprezentant kraju zaprezentował się bardzo solidnie na tle mocnego przeciwnika i w znaczącym stopniu przyczynił do odniesienia ważnego zwycięstwa przez „Starą Damę”.
Z kolei ta nie ma w ogóle w planach pozbywania się golkipera sprowadzonego przed startem rozgrywek w miejsce Wojciecha Szczęsnego z Monzy w ramach wypożyczenia za 4,5 miliona euro z obowiązkiem wykupu za 13,5 miliona euro i bonusami wynoszącymi dwa miliony euro.
Niemniej jednak ekipa z Etihad Stadium wierzy w to, że w przypadku rozpoczęcia konkretnych rozmów zdoła wypracować porozumienie z Juventusem. Jednocześnie jest przygotowana na ich ewentualne fiasko za sprawą posiadania na swojej liście także dwóch innych kandydatów z Serie A - Vanji Milinkovicia-Savicia z Torino oraz Ziona Suzukiego z Parmy.
Nam szczególnie dobrze znany jest Serb, który miał w latach 2016-2017 okazję do reprezentowania barw Lechii Gdańsk. Natomiast o Japończyku zrobiło się jakiś czas temu głośno za sprawą traktowania go przez Manchester United jako potencjalnego następcy Davida De Gei. Ostatecznie były podopieczny Macieja Skorży z Urawy Red Diamonds wybrał inną drogę kontynuowania kariery poprzez promowanie się najpierw w VV St. Truiden i obecnie w beniaminku włoskiej elity.
Ostatnio obaj wspomniani bramkarze mieli okazję stanąć naprzeciw sobie w ligowym pojedynku. Valentin Feuillette przekonuje, że w związku z tym na trybunach pojawił się wysłannik Manchesteru City, który uważnie przyglądał ich poczynaniom w zremisowanym bezbramkowo spotkaniu.
Ta dwójka z pewnością otrzymałaby zgodę na zmianę barw klubowych w przypadku pojawienia się odpowiedniej oferty. Na dodatek Suzuki cieszy się zainteresowaniem nie tylko „The Citizens”, ale też innych uznanych marek takich jak Bayern Monachium czy Arsenal.
Di Gregorio oraz Milinković-Savić rozegrali w trwających rozgrywkach po 20 spotkań, w których pierwszy zachował dziesięć czystych kont, a drugi siedem. Natomiast Japończyk zakończył trzy z osiemnastu rozegranych meczów bez straty gola.