West Ham United nieustępliwie walczy o środkowego obrońcę. Na stole już 30 milionów funtów

Londyńczycy pierwotnie proponowali 27 milionów funtów. Zaraz po odrzuceniu tej oferty dorzucili do niej kolejne trzy miliony funtów. Teraz czekają na odpowiedź ligowego rywala.

Menedżer Burnley Sean Dyche przyznał, że 27-letni zawodnik dostanie zgodę na transfer, o ile wpłynie odpowiednia oferta, jednocześnie podkreślając, że nie ma zamiaru pozbywać się najlepszych piłkarzy na atrakcyjnych dla kupujących warunkach. Tym samym nie ma konieczności odwoływania się do klauzuli odstępnego - 50 milionów funtów, ale rozmowy nie będą proste.

Sam zainteresowany deklarował chęć gry w Lidze Mistrzów, czego David Moyes w WHU nie może mu zagwarantować. Jednak wobec braku ofert z czołowych ekip ligowych Tarkowski może zgodzić się na przeprowadzkę do Londynu.

Szkocki menedżer „Młotów” nalega, by transakcję zamknąć jeszcze przed sobotnim początkiem rozgrywek.

W sezonie 2019/2020 Tarkowski należał do czołowych środkowych obrońców całej Premier League. Wystąpił we wszystkich 38 kolejkach, notując dwie bramki i dwie asysty.

Tarkowski mógł zostać reprezentantem Polski ze względu na polskiego dziadka, jednak wybrał Anglię, dla której wystąpił dotąd w dwóch spotkaniach.

***

AKTUALIZACJA: Oferta na 30 milionów funtów została odrzucona przez Burnley.