Weto w sprawie Dušana Vlahovicia

Do końca letniego okna pozostał już tylko nieco ponad tydzień, dlatego w najbliższych dniach większość sag transferowych powinno się wyjaśnić. Jedną z nich jest ta z udziałem Dušana Vlahovicia.

Serb ma za sobą znakomity sezon w Serie A. Łącznie zagrał w 37 spotkaniach, strzelając w ich trakcie 21 bramek i notując do tego dwie asysty. We włoskiej ekstraklasie lepszym dorobkiem bramkowym mogły pochwalić się tylko taki postaci jak Cristiano Ronaldo z Juventusu (29), Romelu Lukaku z Interu Mediolan (24) i Luis Muriel z Atalanty (22).

Dlatego o jego transfer mocno zabiegało Atlético Madryt tego lata. Jeszcze w sobotę wydawało się, że mistrz Hiszpanii znajdzie wspólny język z Fiorentiną. Na stole leżała oferta w wysokości 50 milionów euro + 10 milionów bonusów oraz 20% od następnej sprzedaży. Do tego serbski napastnik ustalił już nawet warunki swojego kontraktu z działaczami z Madrytu.

Ostateczne decyzje w tej sprawie miały zostać podjęte do niedzieli i faktycznie tak się stało. Jednak są one inne, niż pierwotnie zakładano. Prezydent Fiorentiny, Rocco Commisso, oraz jego współpracownicy postawili weto w kwestii transferu 21-latka. Tym samym zatrzymają go w klubie i chcą, aby przedłużył umowę.

Vlahović na ten moment ma podpisany kontrakt, który obowiązuje do końca czerwca 2023 roku. Nowy - miałby tracić ważność dopiero 30 czerwca 2026 roku. Serb zarabiałby około 4 milionów euro rocznie.

Dla Atlético Madryt ta sytuacja oznacza, że klub musi zmienić nieco swoje plany transferowe i teraz w pełni skupić się na negocjacjach z Matheusem Cunhą. Brazylijczyk obecnie jest piłkarzem Herthy, z której zamierza odejść. Mistrz Hiszpanii złożył już za niego ofertę.