Wiadomo, jaki mecz Ligi Mistrzów pokaże TVP. Wybór mało szczęśliwy, ale trudno było o inny

We wtorek i środę odbędą się rewanżowe mecze 1/8 finału Ligi Mistrzów. Już wcześniej było wiadomo, że Telewizja Polska przeprowadzi transmisję ze spotkania Arsenalu z PSV Eindhoven.

Zgodnie z umową zawartą z Canal+ Telewizja Polska ma możliwość pokazywania jednego środowego spotkania Ligi Mistrzów, z tym że mowa o meczu drugiego wyboru. Oznacza to, iż najbardziej atrakcyjne starcie każdej kolejki zostaje na wyłączność dla pierwszego podmiotu. Drugi może liczyć na następne.

Taki podział oczywiście nie podoba się wszystkim kibicom, natomiast należy przypomnieć, że był moment, w którym publiczny nadawca w ogóle nie pokazywał Champions League.

W poprzedni tydzień odbyły się pierwsze spotkania w ramach 1/8 finału najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywek. TVP pokazała potyczkę między Paris Saint-Germain a Liverpoolem. Paryżanie przez jej większą część byli stroną przeważającą, ale finalnie to „The Reds” triumfowali 1:0 po golu Harveya Elliotta.

Popularne

Previous

Afimico Pululu wybiera reprezentację. Ma na stole dwie opcje

Flávio Paixão: To był najgorszy trener, którego miałem w Polsce

Ukraiński piłkarz zszokował. Tyle zarabia w polskiej IV lidze

Górnik Zabrze zdecydował w sprawie Jana Urbana

Iñaki Peña po rozmowach z nowym klubem! Rywal Wojciecha Szczęsnego rozchwytywany

Ruch Chorzów nie wpuści kibiców Arki Gdynia. „W obawie o większy odsetek czystych paznokci...”

Jagiellonia Białystok znowu miała nosa! „Kapitalny transfer. Najlepszy zimowy”

Nenad Bjelica nie zostanie trenerem tego klubu z Ekstraklasy

Next

W tę środę przeprowadzona zostanie transmisja z meczu Arsenalu z PSV Eindhoven. Dzielna ekipa z Holandii w 1/16 finału wyeliminowała Juventus, ale w zeszłotygodniowym starciu „Kanonierzy” nie dali jej żadnych szans i rozbili ją 7:1.

Telewizja Polska już wcześniej potwierdziła relację z rewanżu między tymi zespołami. Z uwagi na wysoki rezultat w premierowej odsłonie tej rywalizacji pewnie nie jest to szczęśliwy wybór, ale z drugiej strony - na liście znajduje jeszcze potyczka Club Brugge z Aston Villą. Na pierwszy rzut oka pewnie nie brzmi ona lepiej, choć pewnie uatrakcyjnia je obecność w kadrach obu drużyn Michała Skórasia i Matty'ego Casha.