Widzew: Fatalna interwencja Wojciecha Pawłowskiego w meczu z Resovią [WIDEO]

Kibice oglądający niedzielny mecz długo czekali na trafienie. Pierwszego i jednocześnie ostatniego gola strzelił w 64. minucie Maksymilian Hebel. Jak się okazało, dał on rzeszowianom trzy punkty.

Od 77. minuty Widzew grał w osłabieniu, a to za sprawą czerwonej kartki, którą otrzymał Pawłowski. 27-letni bramkarz wybiegł ze swojego pola karnego i dotknął piłki ręką. Z racji tego, że trener Marcin Kaczmarek wykorzystał już limit zmian, przez ostatnie kilkanaście minut meczu dostępu do bramki łodzian bronił Hubert Wołąkiewicz, który występuje w obronie.

Widzew od dłuższego czasu znajduje się w dołku. Od momentu wznowienia zmagań w II lidze odniósł tylko trzy zwycięstwa w 11 spotkaniach.

Łodzianie z dorobkiem 59 punktów dalej są liderem tabeli, ale Górnik Łęczna (tyle samo „oczek) i GKS Katowice (58 punktów) są przed swoimi meczami w 33. kolejce. Jeśli je wygrają, zrzucą Widzew na trzecie miejsce, które oznacza rywalizację o awans w barażach.

Tym razem to zdecydowanie nie był solid keeper.

Siatkówka tak ✅
Piłka nożna nie ❌ #tvpsport #gramydalej pic.twitter.com/KcpUcNTy8J

— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 19, 2020