Widzew Łódź wróci do tematu głośnego transferu?! Dyrektor sportowy nie wyklucza
2025-06-25 13:26:43; Aktualizacja: 5 godzin temu
Widzew Łódź jeszcze do niedawna mocno naciskał na sprowadzenie Mariusza Stępińskiego z Omonii Nikozja. Ostatecznie negocjacje upadły. Mindaugas Nikoličius w rozmowie z Meczyki.pl nie wykluczał jednak, że temat 30-latka może powrócić.
Mariusz Stępiński opuścił Widzew Łódź w 2013 roku i od tamtej pory jego piłkarska droga prowadziła przez różne kluby zarówno w Polsce, w tym Wisłę Kraków i Ruch Chorzów - jak i za granicą. Napastnik zbierał doświadczenie w ligach niemieckiej, francuskiej oraz włoskiej, a obecnie występuje na Cyprze. Po epizodzie w Arisie Limassol trafił do Omonii Nikozja, gdzie kontynuuje swoją karierę.
Ewentualny powrót Stępińskiego do kraju miałby znaczenie nie tylko z perspektywy sportowej, ale również wizerunkowej. Łodzianie byli zatem mocno zdeterminowani, by sfinalizować głośny ruch.
O ile wypracowanie porozumienia z graczem nie stanowiło większego problemu, to negocjacje z Omonią były niezwykle trudne. W końcu po zbyt długim przeciąganiu liny temat upadł.Popularne
Mindaugas Nikoličius na kanale Meczyki.pl został zapytany, czy powrót Stępińskiego do Widzewa został całkowicie przekreślony.
- Na dzisiaj transfer nie jest możliwy. Oczywiście, do zamknięcia okna nie można go wykluczyć. Negocjacje z Omonią były długie, przeciągały się. Były specyficzne. Piłka jest jednak bardzo dynamiczna, wszystko może się jeszcze zmienić i nie wykluczamy tego. Omonia chciała zatrzymać Stępińskiego na europejskie puchary. Widzew szuka kolejnego napastnika. Sebastian Bergier może być odkryciem - przekazał dyrektor sportowy czterokrotnego mistrza kraju.
Mariusz Stępiński ma za sobą solidny sezon w barwach Omonii. Na przestrzeni 40 spotkań zdołał 17-krotnie trafić do siatki.