Wieczór z Ligą Mistrzów imienia Kyliana Mbappé. Real Madryt ograł Manchester City i awansował dalej! [WIDEO]

2025-02-19 22:58:25; Aktualizacja: 1 dzień temu
Wieczór z Ligą Mistrzów imienia Kyliana Mbappé. Real Madryt ograł Manchester City i awansował dalej! [WIDEO] Fot. Christian Bertrand / Shutterstock.com
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Transfery.info

To był fantastyczny wieczór w wykonaniu Realu Madryt. Urzędujący mistrz Hiszpanii zwyciężył przed własną publiką z Manchesterem City 3-1 i w przekonującym stylu awansował do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Gwiazda meczu? Kylian Mbappé i jego trzy trafienia.

Real Madryt po pierwszym spotkaniu z Manchesterem City przybliżył się do następnego etapu Ligi Mistrzów za sprawą wyjazdowego zwycięstwa 3-2 wyszarpanego w ostatnich minutach meczu.

Takim oto sposobem Carlo Ancelotti oraz jego podopieczni zapewnili sobie przed rewanżem jednobramkową przewagę, ale jednocześnie doskonale zdawali sobie sprawę, że jest ona zbyt krucha, dlatego też w rewanżu napędzeni dopingiem swoich kibiców od pierwszego gwizdka ruszyli do ofensywy.

Nastawienie madryckiego zespołu przyniosło efekt już w 4. minucie gry. Kibicom Realu mógł przypomnieć się Sergio Ramos, bo podaniem w stylu Hiszpana popisał się wówczas Raul Asencio. Futbolówka prostopadle zagrana przez defensora minęła rywali i trafiła do Kyliana Mbappé.

Francuz najpierw wyprzedził obrońców Manchesteru, a następnie sprytnie przelobował Edersona i zapewnił gospodarzom upragnione oraz ekspresowe prowadzenie.

Podopieczni Pepa Guardioli na samym początku znaleźli się w beznadziejnej sytuacji. Na domiar złego z powodu kontuzji boisko opuścić musiał John Stones.

Real natomiast był tego dnia głodny okazałego zwycięstwa. Szczególnie było to widać u Mbappé. Ten jeszcze przed przerwą zanotował dublet.

Były gracz Paris Saint-Germain, będąc w polu karnym przedstawiciela Premier League, sprytnie oszukał przeciwników i raz jeszcze pokonał brazylijskiego bramkarza.

Dwie bramki? Dla francuskiego gwiazdora to wciąż było mało. Co prawda w pierwszej odsłonie nie zdążył już dołożyć trzeciego gola, ale dokonał tego po przerwie.

Była 60. minuta, kiedy to Mbappé w jednej z ofensywnych sytuacji postanowił wykorzystać swoją teoretycznie słabszą lewą nogę i jak się okazało, wyszło mu to fenomenalnie.

Ze strzałem po długim rogu nie poradził sobie Ederson. Nie pomogli mu również koledzy z defensywy, którzy chwilę wcześniej zostawili gwiazdorowi Realu dużo miejsca.

To była deklasacja, bo w tamtym momencie po hat-tricku reprezentanta Francji gospodarze prowadzili w dwumeczu już 6-2. Manchesterowi zabrano więc jakiekolwiek nadzieje na odrobienie straty.

Guardiolę i jego podopiecznych stać było jedynie na honorowego gola strzelonego w doliczonym czasie gry przez Nico Gonzáleza.

Kiedy arbiter gwizdnął po raz ostatni, kibice Realu mogli już oficjalnie świętować zwycięstwo nad angielskim gigantem oraz co najważniejsze, promocję do 1/8 finału Ligi Mistrzów.

W kwestii najlepszego gracza meczu wygląda to prosto. Nagroda po prostu musiała trafić w ręce Mbappé, który wieczór w Madrycie zakończył z trzema golami na koncie.