Wieczysta Kraków rozczarowana zimowym transferem. Miał być gwiazdą, wylądował w rezerwach
2025-03-15 18:03:01; Aktualizacja: 3 dni temu
Zimą do Wieczystej Kraków trafiło pięciu nowych zawodników. Wśród nich znalazł się Dijan Vukojević, a więc król strzelców zaplecza szwedzkiej ekstraklasy. Ten transfer na wstępie wyglądał bardzo ciekawie. Sądzono, że będzie on nową gwiazdą drugoligowca, ale rzeczywistość okazała się zgoła odmienna. Obecnie w klubie są nim zawiedzeni.
Wieczysta Kraków po ostatnich zwycięstwach nad rezerwami ŁKS-u Łódź oraz KKS-em 1925 Kalisz w sobotę zanotowała pierwszą wiosenną porażkę. Naszpikowany gorącymi nazwiskami zespół przegrał 0-1 derbowy pojedynek z Hutnikiem Kraków.
Odgrywający rolę trenera Sławomir Peszko powołał do kadry meczowej prawie wszystkich zawodników, ściągniętych w trakcie zimowego okna transferowego. Prawie, bo zabrakło w niej Dijana Vukojevicia. Kolejny już raz.
Szwed to ofensywnie usposobiony gracz, mogący występować jako napastnik lub też skrzydłowy. Wieczysta sprowadziła go w ramach transferu definitywnego z Degerfors. Kibice spoglądali na ten ruch z dużym zaciekawieniem, ponieważ mowa o najlepszym strzelcu drugiej ligi szwedzkiej. W poprzednim sezonie zdobył on czternaście bramek i razem ze swoją drużyną awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej.Popularne
Na wstępie wydawało się więc, że Vukojević posiada wszelkie argumenty, by szybko zyskać status gwiazdy. Wróżono mu wiele goli strzelonych na drugoligowych boiskach, które pomogłyby Wieczystej w awansie i z takimi też nadziejami działacze ściągali go zimą do klubu. Jak to jednak w piłce bywa, boisko wszystko weryfikuje i w tym przypadku zweryfikowało 29-latka w sposób negatywny.
Vukojević aktualnie może liczyć tylko i wyłącznie na występy w czwartoligowych rezerwach. Peszko po sobotnim spotkaniu z Hutnikiem przyznał, że nieobecność Szweda nie jest związana z problemami zdrowotnymi. Ma on po prostu problemy z wywalczeniem miejsca choćby na ławce rezerwowych krakowskiego zespołu. To mówi bardzo dużo.
- Będzie grał w drugiej drużynie dzisiaj wieczorem, ponieważ nie załapał się jeszcze do kadry meczowej - przyznał trener Wieczystej.
Ewidentnie widać, że coś jest nie tak. Podobne głosy nadchodzą z portalu Sport.lovekrakow.pl, który poinformował, że w strukturach klubu panuje rozczarowanie związane z prezentowaną przez Vukojevicia dyspozycją. Nie pomaga mu również to, że w ataku ma sporo konkurentów, ale i tak bardzo dziwi fakt, że nie ma dla niego miejsca nawet na ławce rezerwowych.
Czternaście goli na zapleczu szwedzkiej ekstraklasy, a teraz czwarta liga polska. Na ten moment transfer Vukojevicia to duża wtopa. Co prawda Wieczysta na brak finansów narzekać nie musi, ale z pewnością kontrakt urodzonego w Jönköping zawodnika również stoi na wysokim poziomie, nieidącym oczywiście w parze z wynikami sportowymi. Umowa łączy obie strony do 30 czerwca 2026 roku. Jeżeli sytuacja nie ulegnie zmianie, to zapewne współpraca dobiegnie końca zdecydowanie szybciej.