Wielki pech nie opuszcza Comana
2019-02-23 16:34:29; Aktualizacja: 5 lat temuKingsley Coman znowu złapał kontuzję.
W sobotę Bayern mierzył się zHerthą. Coman pojawił się na murawie w 58. minucie spotkania,zmieniając Francka Ribéry'ego. Po niespełna 10 minutach Francuskiskrzydłowy musiał jednak opuścić boisko z powodu urazu. W jegomiejsce trener monachijczyków, Niko Kovač, wprowadził Thomasa Müllera.
Coman doznał kontuzji lewego uda. Na razienie wiadomo, co dokładnie mu się stało i ile wyniesie przerwa wgrze 22-latka.
Francuz jest wielkim pechowcem, jeśli chodzio kontuzje. Kilka tygodni temu wrócił on do pełni sił pouszkodzeniu więzozrostu w stawie skokowym. Od tamtej pory zanotował11 występów w Bundeslidze. W zeszłotygodniowym meczu z Augsburgiem(3:2) strzelił dwa gole, do których dorzucił asystę.
Całkiemniedawno Coman jednoznacznie wypowiedział się temat swoichdotychczasowych problemów zdrowotnych. Jak przyznał: - To był dlamnie koniec świata, gdy znowu odniosłem kontuzję. Mam nadzieję,że nie będę musiał przeżywać czegoś podobnego. Wystarczy. Niezniosę trzeciej operacji. Jeśli będę musiał ją przejść, możeto oznaczać, że moja stopa nie jest stworzona do gry w piłkę natakim poziomie.
Bayern pokonał dzisiaj Herthę 1:0. Bramkęna wagę trzech punktów zdobył Javi Martínez. Robert Lewandowskirozegrał 90 minut.