Wisła Kraków: Jarosław Królewski o ofercie dla Luisa Fernándeza i odejściu gwiazdy

2023-07-08 18:13:46; Aktualizacja: 1 rok temu
Wisła Kraków: Jarosław Królewski o ofercie dla Luisa Fernándeza i odejściu gwiazdy Fot. Konrad Swierad / Shutterstock.com
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Gazeta Krakowska

Jarosław Królewski w rozmowie z „Gazetą Krakowską” opowiedział o propozycji dla Luisa Fernándeza i jego finalnym odejściu z Wisły Kraków.

Luis Fernández z 20 trafieniami na koncie był drugim najlepszym strzelcem ostatniego sezonu I ligi, dając się wyprzedzić tylko Karolowi Czubakowi z Arki Gdynia o jednego gola. 30 czerwca wygasł kontrakt Hiszpana z Wisłą Kraków i zgodnie z przewidywaniami nie parafował on nowej umowy.

Zdaniem mediów ofensywny pomocnik lub napastnik inkasował w szeregach „Białej Gwiazdy” 120 tysięcy złotych miesięcznie, a przedłużając kontrakt, liczyłby na sporą podwyżkę.

Większościowy właściciel i prezes Wisły Jarosław Królewski nie potwierdził kwot, natomiast wypowiedział się na temat sytuacji z dotychczasową gwiazdą zespołu.

- Przede wszystkim pragnę podkreślić jedną rzecz - mam z Luisem bardzo dobre, wręcz przyjacielskie relacje. Cały czas pozostajemy w kontakcie. Czasami jednak w tym biznesie trzeba się rozejść. Złożyliśmy Luisowi ofertę, na którą nas było stać. Z Kiko Ramírezem realizujemy twardą politykę. Chcemy mieć w zespole 20-25 zawodników, którzy będą zarabiać na podobnym poziomie.

- Podstawa jego kontraktu miała być podobna jak u innych. Do tego miały jednak dochodzić bonusy, premie, generalnie pieniądze miały być zbierane przez niego z boiska jak i przez innych kontraktowanych graczy. Naszym zdaniem oferta była atrakcyjna, oczywiście na nasze możliwości - natomiast ja w pełni akceptuję to, że Luis potrzebował nowych wyzwań, nie sądzę też, że kwestie finansowe były kluczowe. Nie doszliśmy ostatecznie do porozumienia, ale nie rozstawaliśmy się w niezgodzie. Wprost przeciwnie. To super chłopak, ma wspaniałą rodzinę, jest świadomy swoich umiejętności, dał temu klubowi wiele wspaniałych chwil. Wiem, że teraz każdy chciałby z niego zrobić wampira finansowego, ale myślę, że warto skupić się na pozytywnych momentach - przyznał działacz w rozmowie z „Gazetą Krakowską” (więcej TUTAJ).

Królewski zdradził też, że Fernández optował za tym, by jego następcą w drużynie został Joan Román.