Wisła Kraków: Piotr Obidziński uderza w swój były klub. „Błaszczykowscy wierzyli, że Królewski to Elon Musk, który wyłączy Cracovii Internet"
2022-05-21 11:11:27; Aktualizacja: 2 lata temuByły prezes Wisły Kraków Piotr Obidziński udzielił barwnego wywiadu dla „WP Sportowe Fakty”, w którym poruszył kilka kwestii związanych z władzami spadkowicza z Ekstraklasy.
Dla Wisły Kraków ostatnie tygodnie są niezwykle ciężkie, bo po 26. latach przerwy wraca do pierwszej ligi. Wszystko rozstrzygnęło się w minioną niedzielę, kiedy podopieczni Jerzego Brzęczka musieli uznać wyższość Radomiaka Radom (4-2).
W piątek za pośrednictwem oficjalnych mediów opublikowany został lakoniczny komunikat na temat sytuacji, w której znalazł się 13-krotny mistrz Polski. Nieco później głos postanowił zabrać także były prezes tego klubu, czyli Piotr Obidziński.
Udzielił on wywiadu dla „WP Sportowe Fakty”, gdzie między innymi wskazał subiektywnie winnych tego, że „Biała Gwiazda” zasili stawkę pierwszej ligi.Popularne
- Osoby, które ponoszą odpowiedzialność za spadek? Jakub Błaszczykowski, Dawid Błaszczykowski i Jarosław Królewski - ostatni przez grzech zaniechania, bo zawsze głosował tak jak Błaszczykowscy, bez żadnej refleksji, zatem Tomek Jażdzyński miał trudną sytuację nawet jak się z czymś nie zgadzał - stwierdził.
Obidziński został zapytany także o rolę, jaką w klubie pełnił Jarosław Królewski.
- Za mojej kadencji we współpracy ze specjalistami powstał dokument o nazwie: „Strategia komunikacji Wisły Kraków”. To był pomysł na wieloletnią budowę brandu wzorowany trochę na klubach angielskich, niemieckich, historii Ekstraklasy itd. Został przygotowany razem z Sewerynem Dmowskim, który z zastępcy rzecznika prasowego wyszkolił utalentowaną Karolinę Biedrzycką na profesjonalnego rzecznika prasowego. Wspomniany dokument został zatwierdzony przez radę nadzorczą. Ale nikt się go nigdy potem nie trzymał. A Królewski robił wszystko na własną rękę, często - w mojej opinii - szkodząc klubowi.
- Błaszczykowscy naprawdę wierzą, że Królewski jest polskim Elonem Muskiem i w razie konieczności wyłączy Cracovii internet. Ja z kolei przeszkadzałem Jarkowi w byciu gwiazdą komunikacji. Kiedyś powiedział mi wprost: „Gdy przychodzę do twojego gabinetu, czuję się malutki, a twoją rolą jako prezesa jest, bym czuł się wielki” - dodał.
Pojawiło się także pytanie o to, czy pod Wawelem podejmując decyzje, sugerowali się tym, co pojawiało się na Twitterze.
- To generalnie symbol naszych czasów zarówno w polityce, a coraz częściej też w biznesie. W Wiśle, choć Kuby niby nie ma na Twitterze, to doskonale wie, co tam się dzieje. Zresztą wszyscy właściciele klubu mocno śledzą media społecznościowe - dodał.
Cały wywiad „WP Sportowe Fakty” z Piotrem Obidzińskim można przeczytać w tym miejscu.