Wisła Kraków: Trzy mecze prawdy

2022-05-03 17:22:34; Aktualizacja: 2 lata temu
Wisła Kraków: Trzy mecze prawdy Fot. FotoPyK
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Transfery.info

Do zakończenia sezonu Ekstraklasy zostały już tylko trzy spotkania i nadal nie wiadomo, czy Wisła Kraków zdoła utrzymać się w Ekstraklasie. Przed nią trzy decydujące o wszystkim mecze.

Wisła Kraków plasuje się obecnie w ligowej tabeli na szesnastym miejscu, ale ma tylko dwa punkty straty do piętnastego Zagłębia Lubin. Po porażce przeciwko Wiśle Płock (3-4) podopieczni Jerzego Brzęczka zdołali się podnieść i kilka dni później zremisowali bezbramkowo w derbach z Cracovią.

Dzięki temu punktowi 13-krotny mistrz Polski wyprzedził w tabeli szarżujące w ostatnich tygodniach „Słonie” z Niecieczy i, patrząc na terminarz, nadal wiele zależy od samej drużyny ze stolicy Małopolski.

Ostatnie wyliczenia sugerują, że nawet jedno zwycięstwo może wystarczyć Wiśle do tego, by utrzymać się w Ekstraklasie, a co ważne, szanse na to, by osiągnąć ten cel, są co najmniej trzy. Pierwsza już w najbliższą sobotę.

Wtedy „Biała Gwiazda” zagra przed własną publicznością, co stanowi niewątpliwie jej duży atut, a rywalem będzie Jagiellonia Białystok. Z tą ekipą są rachunki do wyrównania z rundy jesiennej. Kiedy bowiem mierzyły się te zespoły na Podlasiu, lepsi byli ówcześni gospodarze, wygrywając 3-1.

Czy i tym razem pokażą się z dobrej strony przy Reymonta 22? O to nie będzie łatwo, bo Jagiellonia po raz ostatni wygrała na terenie Wisły Kraków jeszcze w 2014 roku. Wówczas było 2-0, a jednego z goli strzelił Michał Pazdan, który teraz także znajduje się w kadrze trzynastej siły ligi.

Drużyna Jerzego Brzęczka ma zatem kilka atutów, ale jeśli nie uda się ich wykorzystać, to kolejna okazja, by zgarnąć solidną zdobycz punktową, przydarzy się kilka dni później przeciwko Radomiakowi. Tu również są rachunki do wyrównania, bo w poprzedniej rundzie w Krakowie wygrała drużyna z Radomia.

Choć beniaminek ma już pewne utrzymanie, odpuszczać nie zamierza. Manifestem tego była roszada na ławce trenerskiej z Dariusza Banasika na Mariusza Lewandowskiego. Szykuje się zatem ciekawe widowisko.

Ostatnia szansa na komplet punktów pojawi się w 34. kolejce w meczu przeciwko Warcie Poznań.

Ekipa Dawida Szulczka ma już właściwie wakacje i tylko jakiś kataklizm może pozbawić ją utrzymania w lidze. Do Krakowa przyjadą pewni swego i zmierzą się prawdopodobnie z rzeszą fanów gospodarzy. Być może więc „Biała Gwiazda” potrzyma swoich kibiców w niepewności do końca i właśnie wtedy zapewni sobie byt w Ekstraklasie.

Jeżeli tak, z perspektywy kibiców Wisły - wypada mieć nadzieję, że działacze wyciągnęli wnioski z tego sezonu i do kolejnego przygotują się, jak należy pod kątem sportowym. Fani Wisły zasługują na inne emocje, aniżeli te związane z walką w dolnych rejonach tabeli.