Wisła Kraków pożegnała się dzisiaj z trzema piłkarzami. W przyszłym sezonie nie ujrzymy przy Reymonta Álexa Muli, Momo Cissé i doświadczonego Zdenka Ondráška, który spędził tu ponad cztery lata.
Łącznie w trykocie „Białej Gwiazdy” zanotował 84 spotkania, 23 gole i dziesięć asyst. Mimo sporego stażu czeskiego napastnika klub ze stolicy Małopolski postawił na niezbyt ceremonialną formę pożegnania.
Wisła opublikowała w mediach społecznościowych odpowiedni post, informujący o rozstaniu. Skomentowała go żona 34-letniego zawodnika, która ujawniła, że o decyzji tej dowiedzieli się kilka godzin wcześniej. Władze przekazały ją za pomocą zwykłego SMS-a...
„Ja również w moim imieniu bardzo dziękuję za wysłanego do nas w dniu dzisiejszym SMS-a z tą informacją.
Całej naszej Wiślackiej rodzinie życzę szybkiego awansu” - napisała Daria Ondrášek.
Komentarz kobiety bardzo szybko zdobył sporą popularność. Kibice uważają, że doświadczony snajper zasłużył na lepsze pożegnanie.
Oczywiście, odejścia Ondráška można było się spodziewać. Z powodu kontuzji siedmiokrotny reprezentant Czech przegapił praktycznie cały zakończony niedawno sezon, notując zaledwie cztery minuty w starciu z Puszczą Niepołomice.