Marcin Bułka to bohater pierwszej części tego sezonu. Polski golkiper gra jak z nut i kibice OGC Nice są pod wrażeniem jego nieprzeciętnych możliwości.
Nie można zapominać, że także dzięki byłemu zawodnikowi Chelsea oraz PSG Nicea plasuje się w tabeli francuskiej ekstraklasy na drugim miejscu.
Pod wrażeniem są eksperci, a selekcjoner Michał Probierz powołał Bułkę do reprezentacji Polski. Trzeba jednak pamiętać, że w trybie awaryjnym w miejsce Bartłomieja Drągowskiego, który musi podczas zgrupowania radzić sobie ze sprawami prywatnymi.
Aprobatę wobec dokonań Bułki wyraził również jego były kolega z szatni, Andy Delort. Reprezentant Algierii wróży golkiperowi wielki transfer.
- W Nicei zrobił na mnie wrażenie. Trenowałem z nim codziennie i wiem, że wkrótce trafi do czołowego europejskiego klubu. To wszechstronny gość, który ma odpowiednią mentalność, by zrobić wielką karierę - zaznaczył w rozmowie z „Rothen s'enflamme”.
24-latek rozegrał w tym sezonie łącznie osiem meczów, zachowując pięć czystych kont.
Zapowiada się więc dla niego pierwszy pełny sezon w roli pierwszego golkipera w seniorach. I to nawet pomimo transferu doświadczonego Salvatore Sirigu, który od połowy września pełni rolę zmiennika Bułki.