Wojciech Szczęsny mógł wrócić do Arsenalu

Wojciecha Szczęsnego tego lata łączono z powrotem do Arsenalu. Na antenie kanału Meczyki.pl 34-latek zdradził, że rzeczywiście była taka możliwość, ale z pewnych względów zdecydował się ją odrzucić.

Wojciech Szczęsny we wtorek ogłosił swoją decyzją o zakończeniu piłkarskiej kariery. Była ona sporym zaskoczeniem, bo jeszcze niedawno 34-latka łączono z wieloma klubami.

Jedną z opcji miał być powrót do Arsenalu, z którego w 2017 roku za ponad 18 milionów euro przenosił się do Juventusu. Bramkarz zawodnikiem „Kanonierów” był przez jedenaści lat i rozegrał dla nich 181 spotkań, w których zachował 72 czyste konta.

W Londynie muszą mieć z Polakiem dobre wspomnienia, bo Szczęsny na antenie kanału Meczyki.pl potwierdził, że rzeczywiście mógł zasilić szeregi drugiej siły poprzedniego sezonu Premier League. Wyjaśnił również, dlaczego nie zdecydował się na taki ruch.

Popularne

Previous

Transfery - Relacja na żywo z ostatniego dnia letniego okna transferowego [DEADLINE DAY]

Kamil Grabara: To są jawne jaja

Patryk Dziczek porozumiał się z polskim klubem! Hitowy transfer w Ekstraklasie o krok

John Yeboah finalizuje upragniony transfer. Tyle zarobi Raków Częstochowa

Lukas Podolski namówił go! Górnik Zabrze z transferem napastnika [OFICJALNIE]

OFICJALNIE: Oni zagrają w pożegnalnym meczu Jakuba Błaszczykowskiego i Łukasza Piszczka w Borussii Dortmund

OFICJALNIE: Król strzelców z sezonu 1999/2000 wrócił do Górnika Zabrze

Luis Fernández dostał zakaz grania

Next

- Włączył się sentyment i byłem otwarty na rozmowy z Arsenalem ze względu na szacunek do klubu. Ale kiedy je rozpocząłem, to wiedziałem, że to nie dla mnie. Zadecydowała cała logistyka. Musiałoby się coś zdarzyć bardzo istotnego, by doszło do tego ruchu - stwierdził Szczęsny.

- Opcja Arsenalu wypłynęła jeszcze przed rozwiązaniem kontraktu z Juventusem. Powiedziałem: „Ok, możemy porozmawiać”. Dwa dni później jednak stwierdziłem, że to nie ma większego sensu - dodał 34-latek.

Szczęsny miał w „Kanonierach” pełnić funkcję rezerwowego bramkarza. Wobec fiaska rozmów z Polakiem, w deadline day do klubu sprowadzono Neto.