Wrócił awaryjnie do Manchesteru United, a teraz zachwyca. Piękna historia Jonny'ego Evansa

2023-09-24 11:03:54; Aktualizacja: 1 rok temu
Wrócił awaryjnie do Manchesteru United, a teraz zachwyca. Piękna historia Jonny'ego Evansa Fot. ph.FAB / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Transfery.info

Jonny Evans w minioną sobotę pojawił się w pierwszym składzie Manchesteru United na mecz z Burnley. Swój jubileusz 35-latek uczcił świetnym występem.

Serce Evansa bije w rytmie „Glory, glory Man United”. Przygoda Irlandczyka na Old Trafford rozpoczęła się już w 2004 roku.

Przez lata przebijał się przez szczeble wiekowe w szeregach „Czerwonych Diabłów”. W końcu zadebiutował w seniorskim trykocie ukochanego klubu. Stało się to 26 września 2007 roku przeciwko Coventry City w Pucharze Ligi, który zakończył się porażką 2:0. Następnie zagrał po raz pierwszy w Lidze Mistrzów, zastępując Gerarda Piqué pod koniec starcia z Dynamem Kijów.

Defensor z Belfastu nigdy nie był postrzegany jako kluczowa postać w klubie. Wielu uważało, że nie spełnia standardów piłkarza drużyny o takiej marce jak Manchester United. 

W 2015 roku, mając na koncie 198 występów, opuścił Old Trafford. Następne lata spędził w West Bromwich Albion i Leicester City.

Na początku lipca bieżącego roku Evans został bez zatrudnienia. Z uwagi na problemy kadrowe na treningi zaprosił go Erik ten Hag. Weteran zaskoczył Holendra swoją postawą, dlatego zaoferowano mu roczny kontrakt.

Irlandczyk najpierw zagrał sześć minut w meczu z Arsenalem. W minioną sobotę pojawił się w pierwszym składzie z Burnley. Jak pokazują oceny, był jednym z najlepszych zawodników na boisku.

Portal Whoscored.com ocenił występ 35-latka na 7,85. Lepszy był od niego jedynie Bruno Fernandes, który dostał notę 8,11.

Dla Evansa to wielka chwila. Na Turf Moor rozegrał swój 200. mecz dla Manchesteru United.