Wstrząsające wyznanie Kévina Soniego, który przeżył trzęsienie ziemi w Turcji: Chciałem skoczyć z siódmego piętra

Wstrząsające wyznanie Kévina Soniego, który przeżył trzęsienie ziemi w Turcji: Chciałem skoczyć z siódmego piętra fot. Hatayspor
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko
Źródło: Footmercato.net

Kévin Soni to jeden z tych, którzy na własnej skórze doświadczyli kataklizmu w postaci trzęsienia ziemi, który nawiedził Turcję i Syrię. Kameruńczyk jest już bezpieczny, ale to, co zobaczył w ostatnich dniach, zostanie z nim do końca życia. O swoich ciężkich doświadczeniach opowiedział w rozmowie z

Trzęsienie ziemi, które w poniedziałek nawiedziło Turcję i Syrię, do tej pory zbiera swoje żniwo. Zginęło w nim wiele tysięcy osób i nie ma wątpliwości, że liczba ofiar cały czas wzrasta, bo niektórzy nadal znajdują się pod gruzami.

Z wieloma trauma, której doświadczyli nad Bosforem, pozostanie na zawsze. W tej grupie jest na pewno Kévin Soni, który na własnej skórze odczuł, jak wielką krzywdę może człowiekowi wyrządzić natura.

Kameruńczyk opowiedział o swoich trudnych doświadczeniach w rozmowie z Footmercato.net.

- To wszystko jest jak męką, której nigdy wcześniej nie przeżyłem. To naprawdę coś, czego się nie spodziewasz i naznacza cię na całe życie. Często mówi się, że nigdy nic nie wiadomo i dopiero teraz to rozumiem. To było jak koniec świata. Widziałem, jak obok mnie umierali ludzie. Teraz wiem, że to wszystko wisi tylko na włosku. Uświadomiłem sobie, że wszystko to tylko marność. Każdy tam porzucał swoje domy, by znaleźć jakieś dobre schronienie. To było jak w filmie Netflixa z tym wyjątkiem, że to niestety rzeczywistość. Nic jeszcze nigdy tak bardzo mnie nie zszokowało - powiedział.

- W niedzielę rozegraliśmy mecz i zaraz po nim udałem się do domu, gdzie wspólnie z kuzynami graliśmy na Play Station. Wszystko zaczęło się około czwartej lub piątej. Ziemia po prostu zaczęła się trząść. Powiedziałem rodzinie, by się uspokoili. Kiedy ziemia i sufit zaczęły się walić, uciekliśmy po schodach. Dopiero co zdążyliśmy wziąć paszporty i telefon. Nie wiem, to było wszystko jak chwila. Na szczęście udało się wydostać z budynku, zanim się zawalił. Tego dnia wszystko się zmieniło. Jeszcze tydzień temu bym w to wszystko nie uwierzył. To niemożliwe.

- Na początku nie do końca chyba rozumiałem, co tak naprawdę się dzieje. Pierwszy raz czegoś takiego doświadczyłem. Widziałem tylko, że za oknem wieje silny wiatr. Kiedy poczułem te wszystkie wstrząsy, to zaczęło do mnie docierać. Ziemia dzieliła się na dwie części. Najpierw chciałem wyskoczyć z okna, a było to siódme piętro. Powiedziałem sobie jednak, że jak skoczę, to złamie nogę i koniec mojej kariery. Wybiegłem więc po schodach - dodał.

Atakujący wypowiedział się też na temat Christiana Atsu.

- Kłamstwem jest, że go odnaleźli. We wtorek wieczorem lecieliśmy samolotem do Stambułu i nie było go z nami. Być może poszła informacja, że się znalazł, by nie straszyć rodziny i podtrzymać nadzieję. Mogę tylko powiedzieć, że z nami nie poleciał. Mam jednak nadzieję, że uda się go odnaleźć.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Marco Reus zanotuje ciekawy transfer?! Marco Reus zanotuje ciekawy transfer?! OFICJALNIE: Marco Reus odchodzi z Borussii Dortmund OFICJALNIE: Marco Reus odchodzi z Borussii Dortmund Xavi tajemniczo! Robert Lewandowski niepewny przyszłości?! Xavi tajemniczo! Robert Lewandowski niepewny przyszłości?! Gonçalo Feio zatrzyma rozchwytywanego zawodnika w Legii Warszawa?! Gonçalo Feio zatrzyma rozchwytywanego zawodnika w Legii Warszawa?! Śląsk Wrocław bez podstawowego piłkarza na spotkanie z ŁKS-em Łódź. Do tej pory nie opuścił ani minuty Śląsk Wrocław bez podstawowego piłkarza na spotkanie z ŁKS-em Łódź. Do tej pory nie opuścił ani minuty To mocny kandydat na nowego menedżera Chelsea To mocny kandydat na nowego menedżera Chelsea Prezes Pogoni Szczecin z listem otwartym po porażce w finale Pucharu Polski Prezes Pogoni Szczecin z listem otwartym po porażce w finale Pucharu Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy