Wtedy wyjaśni się przyszłość Daniela Myśliwca. Prezes Widzewa Łódź potwierdził

Wciąż nie wiemy, co będzie z trenerem Danielem Myśliwcem, którego umowa z Widzewem Łódź wygasa przyszłego lata. Prezes klubu Michał Rydz w rozmowie z Goal.pl przyznał, że rozmowy cały czas trwają. Działacz chce wyjaśnić sprawę do startu rundy wiosennej.

Daniel Myśliwiec na ławce trenerskiej Widzewa Łódź przesiaduje od września 2023 roku. Przez ten czas były szkoleniowiec Stali Rzeszów poprowadził ekstraklasowicza w ponad pięćdziesięciu spotkaniach.

Bieżący sezon w wykonaniu jego drużyny nie należy do udanych, bo po rundzie jesiennej zajmuje ona tylko dziewiąte miejsce w tabeli. Taki wynik sportowy nikogo w klubie nie zadowala, dlatego też w mediach co jakiś czas pojawiają się spekulacje o niepewnych losach opiekuna.

Całkiem niedawno prezes klubu Michał Rydz otwarcie przyznał, że jego zdaniem Myśliwiec nie wykazuje chęci kontynuowania dotychczasowej współpracy. Teraz działacz w rozmowie z Goal.pl raz jeszcze odniósł się do kwestii związanej z aktualną sytuacją szkoleniowca.

Popularne

Previous

Kamil Jóźwiak z niespodziewaną ofertą powrotu do Ekstraklasy

Wielki przechwyt Lecha Poznań. Raków Częstochowa miał już „dogadany” ten transfer

Kibice Legii Warszawa przeciwni temu transferowi! „Nie, nie i jeszcze raz nie. To będzie kompromitacja totalna”

Lech Poznań dogadał się z nowym napastnikiem. Zaraz wszystko może się wyjaśnić

Krzysztof Piątek z sensacyjnym transferem?! Legendarny trener pyta o Polaka

Mislav Oršić trafi do Ekstraklasy?!

Lech Poznań z czterema zimowymi transferami?!

Zwrot akcji w sprawie Vladana Kovačevicia?! Ma ofertę z Polski

Next

Z wypowiedzianych przez niego słów jasno wynika, że klamka jeszcze nie zapadła. Rozmowy cały czas trwają, a konkretna decyzja ma zostać podjęta jeszcze przed rozpoczęciem rundy wiosennej.

- Ja wierzę w pracę Daniela. To się po prostu nie zmienia. My w Widzewie trzymamy ciśnienie. Widząc, co się dzieje u Daniela i jego przyszłości, uciąłem temat jeszcze przed meczem ze Stalą Mielec. Dlatego chciałem odseparować ten kontekst wyniku sportowego, bo czy byśmy wówczas wygrali, czy przegrali, moja wiara w pracę Daniela i sztabu po prostu się nie zmienia - oznajmił.

- Co do przyszłości Daniela, zobaczymy. Rozmawiamy i dwie strony muszą chcieć. Więc jak osiągniemy porozumienie, to będę zadowolony. A jeśli nie, to też kibicom o tym powiemy. Chciałbym, żeby do startu ligi ten kierunek się wyklarował - powiedział.