Wychowanek Lecha Poznań kimś więcej niż bohaterem drugiego planu?! „Nie polegamy jedynie na Mikaelu Ishaku”

2024-04-28 10:41:27; Aktualizacja: 7 miesięcy temu
Wychowanek Lecha Poznań kimś więcej niż bohaterem drugiego planu?! „Nie polegamy jedynie na Mikaelu Ishaku” Fot. Artur Kraszewski /PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Lech Poznań | Transfery.info

Gdy Lechowi Poznań nie idzie, na ratunek – Filip Marchwiński. Tak przynajmniej można to określić przez pryzmat poprzedniej kolejki, gdy „Kolejorz” wydarł trzy punkty, które aktualnie są warte nawet więcej w kontekście walki o mistrzostwo Polski. Wychowanek rozgrywa swój najlepszy sezon.

22-latek stara się czerpać garściami z obecnej kampanii. Pomimo braku zaangażowania w europejskich pucharach oraz zatrzymaniu się na ćwierćfinale Pucharu Polski, jeden z kandydatów do transferu wychodzącego w najbliższym oknie ma szansę błysnąć przed interesantami na finiszu Ekstraklasy 2023/2024.

Osiem goli plus pięć asyst w lidze na kilka kolejek przed końcem zmagań ligowych to najlepszy dorobek piłkarza operującego zazwyczaj jako ofensywny pomocnik. Zanotował też debiut w dorosłej kadrze narodowej. Znajduje się więc na dobrej drodze, aby wyfrunąć na zachód.

Kibice Lecha mają nadzieję, że w kluczowej fazie kampanii nie będą musieli polegać jedynie na skuteczności Mikaela Ishaka. Sporo nadziei w ich serca wlał grający za jego plecami Marchwiński, głównie dzięki dubletowi trafień w zeszły weekend w Łodzi.

– Czy jesteśmy uzależnieni w ofensywie od Mikaela Ishaka? Myślę, że poprawa gry ofensywnej to wypadkowa wielu czynników. Pamiętajmy, że to Marchwiński strzelił dwa gole z ŁKS-em – podkreślił Rumak na ostatniej konferencji prasowej.

Nic nie powstrzymuje dwukrotnego reprezentanta Polski pod wodzą Michała Probierza, aby nawet powtórzył ten wyczyn i przybliżył macierzystą ekipę do upragnionego celu, jednocześnie licząc na potknięcia Jagiellonii w czterech kolejnych krokach.

Niewykluczone, że „Marchewa” nie otrzyma lepszej okazji na podsumowanie pobytu przy Bułgarskiej. Najbliższego lata skrzydłowy lub napastnik może spodziewać się ofert z zagranicy. Zimą nie brakowało doniesień z Turcji choćby o zainteresowaniu Galatasaray.

Już w niedzielę, 28 kwietnia o 17:30 poznaniacy podejmą Cracovię. Zwycięstwo przybliży ich do „Dumy Podlasia” na dwa punkty i uczyni drugą drużyną w tabeli.

Lider stracił szansę na skuteczną ucieczkę, remisując z Pogonią Szczecin.