Wygrali 44-1, ale… do księgi Guinnessa nie trafią!
2016-05-26 22:57:19; Aktualizacja: 8 lat temu Fot. Transfery.info
Trzecioligowy ekwadorski Pelileo Sporting Club pokonał Indi Native aż 44-1.
Niestety, mecz nie zostanie wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa jako najwyższe zwycięstwo w spotkaniu piłki nożnej w historii. Powodem takiej decyzji jest zbyt niski – amatorski - poziom rozgrywek, w jakich padł ów rekordowy wynik.
Oznacza to, że swój tytuł zachowa Abroath FC, szkocki klub, który w 1885 roku pokonał Bon Accord wynikiem 36-0. Jak mówi prezes klubu, John Christison:
- Jesteśmy bardzo dumni z tego rekordu, cieszymy się, że Guinness to wyjaśnił. Musielibyśmy zmienić wiele rzeczy, gdyby ktoś nas pobił, nasza marka opiera się m.in. na tym osiągnięciu.
Z kolei rzecznik Księgi Rekordów powiedział:
- Pelileo osiągnęło wspaniały wynik, ale nie możemy go uznać. Akceptujemy rezultaty osiągnięte tylko na poziomie profesjonalnym bądź międzynarodowym.
Rekord Szkotów został wyrównany w zeszłym roku, gdy takim samym wynikiem jak w 1885 zakończył się mecz Pucharu Estonii pomiędzy Infonet FC a Virtsu Jalgapalliklubi.
Co ciekawe, do porażki Indi Native odniósł się prezes klubu, zrzuciwszy winę za wynik na... pogodę. Piłkarze mieli być nieprzygotowani do gry w upale.