Wykręcił kapitalny wynik, w nagrodę... odchodzi z klubu. Dawid Szwarga przed arcytrudnym wyzwaniem

2024-12-09 21:34:23; Aktualizacja: 2 miesiące temu
Wykręcił kapitalny wynik, w nagrodę... odchodzi z klubu. Dawid Szwarga przed arcytrudnym wyzwaniem Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Transfery.info

Arka Gdynia pokonała w 19. kolejce I ligi ŁKS Łódź. Za jej sterami zasiadł po raz ostatni Tomasz Grzegorczyk, którego na stanowisku zastąpi Dawid Szwarga. Przed związanym przez ostatnie lata z Rakowem Częstochowa trenerem naprawdę spore wyzwanie. Poprzeczka jest ustawiona bardzo wysoko.

Arka Gdynia będzie zimowała na drugim miejscu w tabeli. Po rozczarowującym początku sezonu raczej nikt się tego nie spodziewał. Drużyna, która w bolesnych okolicznościach straciła w poprzedniej kampanii szansę na awans do Ekstraklasy, zanotowała w pierwszych siedmiu meczach dwa zwycięstwa, trzy remisy i dwie porażki.

Wspomniane wyniki doprowadziły do zwolnienia Wojciecha Łobodzińskiego. Na jego miejsce wskoczył tymczasowo Tomasz Grzegorczyk, nie wywołując raczej zbyt dużego entuzjazmu wśród rozgoryczonych kibiców.

43-latek odnalazł się w nowej roli kapitalnie. W 14 meczach poprowadził zespół z Trójmiasta do jedenastu zwycięstw, remisu i dwóch porażek. Na poziomie ligowym zdobywał średnio 2,61 punktu na mecz. 

Grzegorczyk w poniedziałek poprowadził Arkę po raz ostatni. Na pożegnanie wygrał 2:0 z ŁKS-em Łódź. Teraz zwalnia miejsce dla Dawida Szwargi.

34-latek opuszcza Raków Częstochowa po tym, jak przez ostatnie pół roku pełnił ponownie funkcję asystenta Marka Papszuna. Po raczej przeciętnym okresie za sterami pierwszego zespołu „Medalików” postara się napędzić karierę na niższym szczeblu.

Wbrew pozorom dobre wyniki Arki w ostatnich tygodniach mogą nie ułatwić pracy Szwardze. Grzegorczyk zawiesił mu bardzo mocno poprzeczkę. Nie brakuje nawet opinii, że to on powinien nadal odpowiadać za wyniki gdyńskiego zespołu.

Na młodym szkoleniowcu z Jastrzębia Zdrój spoczywa duża presja. Dla kibiców liczy się tylko awans do Ekstraklasy.

„[...] Dziś ostatni raz poprowadził zespół, który pewnie płynie w kierunku Ekstraklasy. Trochę mimo wszystko wygląda to tak, jakby w Gdyni podcinali gałąź, na której siedzą. Jeśli w Trójmieście nie zrobią awansu z Dawidem Szwargą, to znów wzorem poprzedniego sezonu będą (wstaw dowolne) zaplecza” - napisał Bartłomiej Jędrzejczak.