Wyłania się rywal Jagiellonii Białystok w ćwierćfinale Ligi Konferencji. Do przerwy prowadzi już 2-0 [WIDEO]

Jagiellonia Białystok nie bez nerwów, ale ostatecznie awansowała do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Teraz może spokojnie czekać na rywala. Wiele wskazuje na to, że będzie nim Real Betis – zespół, który w tej edycji poczuł na swojej skórze moc innej polskiej drużyny.

Podopieczni Manuela Pellegriniego niespodziewanie zaledwie zremisowali z Vitórią SC w pierwszym meczu przed własnym publicznością. Widowisko w Andaluzji zakończyło się rezultatem 2-2.

To poddało pod wątpliwość formę „czarnego konia” turnieju, natomiast pierwsza połowa rewanżowego pojedynku rozgrywanego w Portugalii pokazuje, że należy je rozwiać.

Real bezpardonowo wykorzystał roztargnienie defensorów gospodarzy. Ich katem okazał się Cédric Bakambu. Reprezentant Demokratycznej Republiki Konga dwukrotnie zapakował piłkę do siatki.

Popularne

Previous

Wielki powrót do Legii Warszawa?! Ma niedokończoną misję

Ma coraz mniej do powiedzenia w Legii Warszawa. „Jego głos traci na znaczeniu”

Lech Poznań złożył ofertę za polskiego napastnika. „Sprawa była bardziej skomplikowana”

Syn 30-krotnego reprezentanta Polski gra w rezerwach Górnika Zabrze. „Pod wieloma względami jesteśmy identyczni”

To będzie pierwszy transfer Marka Papszuna w Legii Warszawa?!

Cyrk z graczem Lecha Poznań? Nie wrócił ze zgrupowania, słuch o nim zaginął

Legia Warszawa żałuje odejścia tego trenera? „To był błąd”

Dawid Szwarga łączony z przenosinami wewnątrz Ekstraklasy. „Opcja numer dwa”

Next

Betis prowadzi już 2:0! Cedric Bakambu z dubletem ✌️ pic.twitter.com/25p3irfEcZ

— Polsat Sport (@polsatsport) March 13, 2025

Dla 33-letniego napastnika to kolejno czwarte i piąte trafienie w trwającej edycji trzeciorzędnych rozgrywek. Do liderującego Afimico Pululu, czyli potencjalnie najbliższego rywala z najlepszej ósemki, brakuje mu jeszcze trzech trafień.

Warto podkreślić, że jeśli Betis przejdzie do dalszego etapu, będzie to drugie starcie z polską ekipą w tej kampanii.

Jesienią jego słabość obnażyła Legia Warszawa, także walcząca w tej chwili o ćwierćfinał. W fazie zasadniczej podopieczni Gonçalo Feio pokonali przedstawiciela LaLigi 1-0 po trafieniu Steve'a Kapuadiego.